@mietek79: Wiesz, ratownicy medyczni też są bohaterami pod pewnymi względami, ale oni mają jedną podstawową zasadę, która jest bardzo ważna: Bezpieczeństwo własne zawsze na pierwszym miejscu.
Na kursach powtarzali:
"Narażając własne życie, zmniejszasz szansę przeżycia osoby którą masz zamiar ratować."
Chociaż tutaj, facet mógł się czuć pewnie w wodzie, dlatego ruszył na pomoc, ale pech chciał, że coś się stało i się utopił.
To się stało 500 metrów ode mnie. Jeden z wędkarzy się rzucił na ratunek dzieciom. Najpierw uratował 4, później podpłynął po piąte (które również ten topielec chciał ratować), ale sam się zaczął topić. Wtedy drugi wędkarz mu jakoś pomógł wędką i się uratowali. A tamten, co był z dziećmi jak wpadł do wody to się nie wynurzył. Straszna głupota puścić dzieci się tam kąpać. Cholernie zdradliwe dno, woda po kolana, 2 metry
@patyk15: bo rzeka to do siebie ma, że dno nie jest równe na całej szerokości. "po zewnętrznej" zakola jest głęboko, po wewnętrznej stronie zaś jest wypłycenie. Zmiana głębokości może być bardzo gwałtowna. ogólnie rzecz biorąc, rzeka, to z natury jest zdradliwa.
Komentarze (44)
najlepsze
Na kursach powtarzali:
"Narażając własne życie, zmniejszasz szansę przeżycia osoby którą masz zamiar ratować."
Chociaż tutaj, facet mógł się czuć pewnie w wodzie, dlatego ruszył na pomoc, ale pech chciał, że coś się stało i się utopił.
Zakop za informację nieprawdziwą.