Doskonale pamiętam tego człowieka. Był obwożony na wózku (bo rzeczywiście nie chodził) przez ekipę romskich muzyków wokół wszystkich ogródków na Rynku. Nie byli specjalni lubieni ani przez obsługę, ani turystów. Tubylcy jak ja raczej nie byli nagabywani o kasę i nie zmuszani do słuchania :). Palił straszliwą ilość papierosów bez filtra przez szklaną lufkę.
Co do samej muzyki, to raczej trzeba być koneserem. :) W zespole wychodziło im to tak sobie.
Tak mi sie przypomnial dokument, w ktorym jest scena jak Michel Petrucciani i Stephane Graphelli nagrywaja razem. I te skrzypce brzmia chwilami jak Graphelli......
Komentarze (39)
najlepsze
Co do samej muzyki, to raczej trzeba być koneserem. :) W zespole wychodziło im to tak sobie.
http://www.youtube.com/watch?v=34EMss9idSg
Komentarz usunięty przez moderatora
http://www.youtube.com/watch?v=ySszeu4H4QI
@credens: A niby skąd ta uwaga @counterfeit o kontrabasie? :D
Komentarz usunięty przez moderatora