Krytykuje, wciąż się czegoś czepia, nie daje spokoju, co chwila wbija nową szpilę. Księża są pod jego nieustannym ostrzałem (zresztą nie tylko oni). To nie żaden zaciekły wróg Kościoła. Tak działa nasz Papież.
Niestety, gdy robi to jakakolwiek inna osoba, nawet jeśli bardzo kulturalnie - jest to "atak na Kościół".
Ciekawe co zrobią betonowe "katole" ze swoim dysonansem poznawczym - w końcu jak tu oskarżyć papieża o atak na Kościół? Nie wypada... no ale jak to tak krytykować jakiegokolwiek księdza - tym bardziej nie wypada!
Czy tacy ludzie mają jakąś refleksję więcej, czy po prostu zapętlają się w dysonansie poznawczym?
Katolicka konserwa ma ból dupy o to, że w końcu ktoś w tym Kościele powiedział i mówi kilka słów prawdy. No i oczywiście, jest to "atak na Kościół". A na domiar złego to są to słowa najważniejszej osoby w Kościele.
@marwiec-: Katolicka konserwa przede wszystkim słucha papieża. Można mówić, że beton katolicki (tradycjonaliści, karierowicze, moderniści), który wie wszystko sami najlepiej, ma taki ból dupy, że ktoś ma czelność im mówić jak żyć jako dobry katolik.
Radość nie bierze się z posiadania rzeczy. Radość to możliwość spełnienia, czynienia rzeczy, do których się jest powolanym.
Jeśli mój zespól w pracy przegina, to szef robi pogadankę. Dlaczego miałoby być inaczej w kościele? Papież nie jest od głaskania, jeśli jego pasterze postępują źle.
Zły tytuł, to nie jest antyklerykalny Franciszek, wręcz odwrotnie. Taka zmiana wśród księży na pewno by wszystkim pomogła- im samym, kościołowi i nam wszystkim - działanie jak najbardziej PRO.
Komentarze (109)
najlepsze
@cacum3: skąd wiesz ile @Fleisch ma centymetrów?
Ciekawe co zrobią betonowe "katole" ze swoim dysonansem poznawczym - w końcu jak tu oskarżyć papieża o atak na Kościół? Nie wypada... no ale jak to tak krytykować jakiegokolwiek księdza - tym bardziej nie wypada!
Czy tacy ludzie mają jakąś refleksję więcej, czy po prostu zapętlają się w dysonansie poznawczym?
http://nowy-papiez.pl/
http://signum-dei.blogspot.com/2013/03/mozemy-spodziewac-sie-ze-papiez.html
To w dwie sekundy z google, widziałem kiedyś jeszcze jakieś blogi ale coś znaleźć nie mogę.
Facet ma rację.
Radość nie bierze się z posiadania rzeczy. Radość to możliwość spełnienia, czynienia rzeczy, do których się jest powolanym.
Jeśli mój zespól w pracy przegina, to szef robi pogadankę. Dlaczego miałoby być inaczej w kościele? Papież nie jest od głaskania, jeśli jego pasterze postępują źle.