Ktoś naprawdę ma jeszcze jakieś wątpliwości w takich kwestiach? Wszystko jest podsłuchiwane i mielone przez odpowiednie programy, czy to gmail, czy facebook, czy smsy. Z jednej strony nie mamy się czym martwić, bo nikt przy tym nie siedzi i nie czyta naszych maili, a robi to program i człowiek dostaje dopiero wiadomość, gdy program wykryje w niej coś podejrzanego.
Inną sprawą jest to, czy tak powinno być, gdzie są granice. Niestety nikt
@UlfNitjsefni: To równe dobrze może być soft totalitaryzm. Np. ktoś się przebija - są na niego haki, bo w podstawówce na jakimś forum umieścił zdjęcie z gołą panią. Ściągał muzykę, pisał że nie lubi danego człowieka, a teraz z nim współpracuje To nie ginie - jest na zawołanie, a nikt nie jest bez winy. Jak do tego dojdą usłużne i kretyńskie media, to będzie katastrofa.
@UlfNitjsefni: tu nawet nie chodzi o jeden czy drugi przypadek inwigilacji przez rządy czy korporacje, ale o sam proces pozbawienia nas wolności, na który wyrażamy aprobatę. Zmasowanie tych zjawisk ostatnimi czasy wskazuje na pewien oczywisty kierunek, lecz najgorsze przed nami: integracja tych danych i posiadanie wszelkiej wiedzy o każdymz nas. Ale ja już o ty medną książkę napisałem, więc nie będę się powtarzać.
A mnie zastanawia co z tajemnica handlowa? Bo nie wszyscy uzywaja telefonu wylacznie do fotografowania sie na golasa ale np. Prowadza dzialalnosc gospodarcza a ich korespondencja jest narazona na przechwycenie.
I jeszcze bardziej mnie ciekawi odpowiedzialnosc sprzedawcow i producentow urzadzen ktore z zasady sa inwigilowane - nikt mnie o takich funkcjach nie informowal przy zakupie. Ja nie moge zlodzieja czy lapowkarza nagrywac bez poinformowania go o tym
@siema_andrzej: Ja czytałem politykę prywatności Google i nic takiego tam nie ma. Bodaj nawet było napisane, że Google wydaje dane za nakazem sądu dopiero.
@wildhoney: Czytałeś regulaminy jakie akceptowałeś? Bo ja nie, być może tam są zapisy, że każda aktywność jest zapisywana na zawsze i dostęp do niej mają upoważnione służby
Jeszcze trzy lata temu takie słowa spotkałyby się z odpowiedzią w następujących słowach: oszołom, idiota, wierzący w spiskową teorię dziejów. A dzisiaj? Podsłuchiwanie wszystkich to normalka.
@Ian: teraz nie, ale jak któryś z tych szaraczków pojawi się na scenie i to w roli opozycji to nagle wykopią stare maile, żeby znaleźć coś na tego szaraczka...
To jest takie p!#?!?$enie, że tylko gmail i te znane usługi. Światłowody nie są nasze i kto wie gdzie każde dane wędrują. Jak ktoś nie chce być podsłuchiwany to chyba powinien wyrzucić komputer, telefon, telewizor, a może nawet konsole dzieci typu xbox. Dryga kwestia taki wolny obywatel idzie do znajomego i rozmawiając z nim może być nagrywany bo tamten ma w kieszeni komórkę... Ciężko byłoby uciec od podsłuchiwania bo elektronika jest wszędzie,
a gdyby tak inwigilować wszystkich to korupcja w polityce by znikła
@PuszkaPoCyklonie: oj nie sądzę, chyba odwrotnie - łapówki by szły za milczenie i tajemnicę. Zależy oczywiście kto by inwigilował i kto miałby do tego dostęp.
@przemyslany_nick: No niby wiem ale to dzieci uwielbiają, a spróbuj wychować dziecko bez takich zabawek i wytłumacz mu, że nie dostanie tego gadżetu zwłaszcza jak chodzi do publicznej szkoły i widzi czym obsypywane są inne dzieci:) Chory ten świat.
Komentarze (102)
najlepsze
Inną sprawą jest to, czy tak powinno być, gdzie są granice. Niestety nikt
I jeszcze bardziej mnie ciekawi odpowiedzialnosc sprzedawcow i producentow urzadzen ktore z zasady sa inwigilowane - nikt mnie o takich funkcjach nie informowal przy zakupie. Ja nie moge zlodzieja czy lapowkarza nagrywac bez poinformowania go o tym
@prusi: Znacznie więcej jest tak zwanych "pożytecznych idiotów" niż samych spiskujących...
@Ian: Ale zawsze mogą się przydać.
Płyń dalej, do migdałków
@PuszkaPoCyklonie: oj nie sądzę, chyba odwrotnie - łapówki by szły za milczenie i tajemnicę. Zależy oczywiście kto by inwigilował i kto miałby do tego dostęp.