Mhm i co niby w Twoim komentarzu różniło go od tysięcy innych, wrzucanych do Internetu przez prawdziwych d%$#%i i trolli? Takich komentarzy jest pełno i niewiele robią dobrego dla Sieci, delikatnie mówiąc.
Nie zastosowałeś żadnego ze środków oznaczających ironię, a ja Ciebie nie znam, więc nie miałem pojęcia, czy jesteś d%$#%em i trollem, czy nie. Tamten komentarz najlepszego wrażenia na mnie nie zrobił, że tak znowu powiem delikatniej, niż powinienem ;-). 100
Wbrew pozorom to, co powiedział fmen, zawiera całkiem sporo prawdy. Tyle że nie chodzi o kobiety niedorozwinięte umysłowo, ale normalne, żyjące w głupim świecie, gdzie niektóre zasady
Ja siadałbym codziennie podczas powrotu z siłki, żeby sprawdzić ile masy mięśniowej mi przybyło. Jedyny minus to ten rower co stoi obok. Nie miałbym gdzie zaparkować mojej czarnej bawarki z '95. Ale jak tylko właściciel tego czegoś śmiesznego na dwóch kółkach zjawiłby się to spuścilibyśmy mu z ziomkami z siłowni niezły oklep. To pewnie jakiś gej albo czysty inaczej w dredach. Prawdziwi mężczyźni nie jeżdżą rowerami.
Albo gadasz bez sensu, albo nie masz pojęcia o siłce :). Ile mięśni przybyłoby Ci bezpośrednio po każdym treningu? Odpowiedź: zero. Mięśnie nie rosną na treningach, tylko po nich. Na treningu tylko uszkadzasz włókna mięśniowe. Najwcześniejsze okno anaboliczne jest ok. 30 min po treningu i wtedy, jeśli zażyłbyś dobre suplementy, mógłbyś mieć pierwsze (mini) przyrosty. A i tak pewnie zwykle na wadze miałbyś minus z powodu utraty wody, której raczej nie udałoby
Komentarze (39)
najlepsze
http://www.gizmos.pl/index.php/2009/03/19/przystanek-z-waga/
Gari: A Tobie akurat przydałoby się przypakować. Może wtedy nie dostawałbyś co chwile łupnia od osiedlowych dresów.
Nie zastosowałeś żadnego ze środków oznaczających ironię, a ja Ciebie nie znam, więc nie miałem pojęcia, czy jesteś d%$#%em i trollem, czy nie. Tamten komentarz najlepszego wrażenia na mnie nie zrobił, że tak znowu powiem delikatniej, niż powinienem ;-). 100
@joc:
Wbrew pozorom to, co powiedział fmen, zawiera całkiem sporo prawdy. Tyle że nie chodzi o kobiety niedorozwinięte umysłowo, ale normalne, żyjące w głupim świecie, gdzie niektóre zasady