Vatanen albo rok wcześniek Rohl nie jechali po asfalcie tylko po drodze gruntowej, Jak można było tak zepsuć te wspaniałe zawody na Pikes Peak i zrobić z tego asfaltowe g---o. Loeb jest zawodowcem, wyciska max z maszyny ale to jest jazda asfaltowa. Bez powerslidów czyli -100 do rozrywki.
Tez uważam że zmiana nawierzchni to duży błąd... Ten wyścig miał w sobie coś z grupy B. Był niepowtarzalny... Przez tą zmianie przejazdy zawodników są mniej widowiskowe a konstruktorom łatwiej jest zbudować maszynę zdolną do przejazdu tą trasą. Mam wrażenie że sporty motorowe umierają głównie przez zabijanie emocji.
Komentarze (4)
najlepsze
Przejazd niesamowity ale i tak największe wrażenie dla mnie robi film Pikes Peak Climb Dance i jazda jedną ręką a drugą przysłanianie słońca http://www.youtube.com/watch?feature=player_detailpage&v=siKlrTF9Baw#t=208s
Vatanen albo rok wcześniek Rohl nie jechali po asfalcie tylko po drodze gruntowej, Jak można było tak zepsuć te wspaniałe zawody na Pikes Peak i zrobić z tego asfaltowe g---o. Loeb jest zawodowcem, wyciska max z maszyny ale to jest jazda asfaltowa. Bez powerslidów czyli -100 do rozrywki.
Nie mniej, 870KM w aucie tej wielkości i wadze zatankowanego Seicento robi wielkie wrażenie. Ale tak jak piszesz, to już nie to.
http://www.ausmotive.com/pics/2013/Peugeot-208-T16-06.jpg