k%@!y nie ludzie... nikt nie ma czasu, poświecic pół godziny umierającemu w męczarniach zwierzęciu.
Żaden z tych kutasów nazywających się weterynarzami nie znalazł nawet czasu aby powiedzieć tej kobiecie żeby dzwoniła do towarzystwa opieki nad zwierzętami albo do jakiejś fundacji - tam są ludzie gotowi na takie sytuacje niezależnie od czasu, dnia i na pewno by znaleźli jakieś rozwiazanie.
Tekst Przyrzeczenia Lekarza Weterynarii - Jest to tekst będący integralną częścią Kodeksu Etyki Lekarza Weterynarii.
kuzyn sąsiadki znalazł w rowie psa rasy labrador cały w muchach i larwach wet nie dawał szans na przeżycie proponował uśpienie ale znalazca nie dawał za wygraną pojechał do innego weterynarza który oczyscil psa zdezynfekowal rany dal srodki na ból masci z witamina a i antybiotyki ale powiedział że padnie po tygodniu max 10dni , i się mylił bo psa udało się wyleczyć całkowicie,nie doznał żadnego trwałego uszczerbku na
@Jormung: Miałem kiedyś psa który miał problemy z sercem, pseudoweterynarz do którego poszedłem gdy ciężko dychał stwierdził że trzeba go uśpić, poszedłem do innego, dostałem leki i żył jeszcze kilka lat.
@haumiau: daj sobie spokój, to jeden z tych twardzieli co sie muszą dowartościować pokazać jacy są męscy i twardzi bo maja w dupie najsłabszych najbardziej potrzebujacych pomocy. Szkoda nerwów na dzikusów, nie poradzisz bo niestety w takich tematach najlepiej widzieć ile Polskę dzieli (niestety) od cywilizowanej Europy
Pewnie mnie wrażliwcy zminusują, ale jak nie było szans na weterynarza a właścicielka psa olała to nie znalazłby się ktoś kto załatwiłby to bardziej starodawnymi metodami?
@hadzia: wystarczyłby kontakt z odpowiednimi ludźmi, z fundacją która pomaga bezpańskim zwierzętom albo z Towarzystwem Opieki nad Zwierzętami - gwarantuję że by zareagowali choćby była niedziela i godzina 22.
Oczywiscie ta Pani nie musiałą o tym wiedzieć bo skąd ale urzędnicy z którymi rozmawiała albo weterynarze wiedzieli o takich możliwościach tylko że mają w dupie męczarnie umierającego zwierzęcia. Zgłosiłem sprawę do TOZ mam nadzieję. że właścicielka i wszyscy którzy dopuścili
@hadzia: po pierwsze gratuluję znajomości tematu i anatomii że tak dobrze wiesz że trzeba było p!#$?#$nąć łopatą i po sprawie... po drugie od początku piszę czego raczysz nie zauważać że wystarczył telefon do odpowiedniej osoby i jak przystało na cywilizowanych ludzi można było podjąć decyzję czy leczymy czy dajemy zastrzyk usypiajacy.
no i przestań pisać już te bzdury o "TYCH" urzędach i organizacjach - masz pretensje do ludzi zrzeszajacych się
Dobić... co to kuwa średniowiecze? Pomysłodawcy dobijania szpadlem chyba powinni zamienić wykop na robienie wykopów...ziemnych. Może temu zadaniu jakimś cudem ich mózg podoła.
Komentarze (35)
najlepsze
Żaden z tych kutasów nazywających się weterynarzami nie znalazł nawet czasu aby powiedzieć tej kobiecie żeby dzwoniła do towarzystwa opieki nad zwierzętami albo do jakiejś fundacji - tam są ludzie gotowi na takie sytuacje niezależnie od czasu, dnia i na pewno by znaleźli jakieś rozwiazanie.
Tekst Przyrzeczenia Lekarza Weterynarii - Jest to tekst będący integralną częścią Kodeksu Etyki Lekarza Weterynarii.
Treść
kuzyn sąsiadki znalazł w rowie psa rasy labrador cały w muchach i larwach wet nie dawał szans na przeżycie proponował uśpienie ale znalazca nie dawał za wygraną pojechał do innego weterynarza który oczyscil psa zdezynfekowal rany dal srodki na ból masci z witamina a i antybiotyki ale powiedział że padnie po tygodniu max 10dni , i się mylił bo psa udało się wyleczyć całkowicie,nie doznał żadnego trwałego uszczerbku na
Oczywiscie ta Pani nie musiałą o tym wiedzieć bo skąd ale urzędnicy z którymi rozmawiała albo weterynarze wiedzieli o takich możliwościach tylko że mają w dupie męczarnie umierającego zwierzęcia. Zgłosiłem sprawę do TOZ mam nadzieję. że właścicielka i wszyscy którzy dopuścili
no i przestań pisać już te bzdury o "TYCH" urzędach i organizacjach - masz pretensje do ludzi zrzeszajacych się
tak, oczywiście, dlatego weterynarze używają szpadli, uhm...