Jak oszukują w Makro. Jak kupiłem najdroższe pomarańcze w Polsce, a może i na świecie? :) Witam wszystkich to mój 1 wykop także proszę o wyrozumiałość :).
W dniu dzisiejszym o godzinie 3:50 robiłem zakupy do swojej restauracji w hali Makro w Koszalinie. Pora była wczesna, człowiek zmęczony, wózek z zakupami pełny, także kwota jaką podano mi przy kasie wydała mi się normalna i prawidłowo.
Jakie było moje zdziwienie, gdy w domu po rozpakowaniu zakupów i przejrzeniu paragonu ujrzałem jaką cenę mają pomarańcze...... Toż to Panie najdroższe pomarańcze w Polsce :) Dodam, że sytuacja ze złymi cenami jest w makro nagminna. Doszło do tego że niektóre osoby spisują ceny z półek i porównują z paragonem tuż po odejściu od kasy. Pytanie brzmi czy jest to robione specjalnie (a może złapie się iluś tam klientów i będziemy mieli większy obrót), czy może wynika to z oszczędności w zatrudnianiu personelu (już teraz dochodzi do tego, że kasjerka pracuje w informacji i jak musi leci obsługiwać kasę).
Co ciekawe zadzwoniłem z tą sprawą do inspekcji handlowej. Okazało się, że inspekcja otrzymuje bardzo wiele zgłoszeń odnośnie działalności Makro, błędów w cenach, oszustwach bo tak to trzeba nazwać na cenach ale nie może NIC z tym zrobić. Okazuje się, że całe prawo odnośnie cen, sprzedaży produktów po cenie znajdującej się na opakowaniu dotyczy tylko handlu detalicznego. Makro jako hala świadczy sprzedaż tylko hurtową, a umowy zawierane są między przedsiębiorcami. W tym wypadku inspekcja ma związane ręce, a Makro jest ponad prawem jakie obowiązuje w Polsce. Poruszyłem ten temat z dziennikarką lokalnej gazety i odpowiedni artykuł ma pojawić się na łamach gazety, Mimo telefonu do Makro rozmowy z managerem i obietnicy kontaktu z moją osobą nadal jest cisza.... Liczę na nagłośnienie problemu. Nie dajmy się oszukiwać!
Link do zdjęć
Zdjęcia owoców
Komentarze (216)
najlepsze
Z pozdrowieniami
Magdalena Figurna
Rzecznik Prasowy
MAKRO Cash & Carry Polska
Oprócz kosza z zakupami oczywiście, przy kasie zapłaciłem za wszystko i w drodze do samochodu patrze na paragonie, ze fotel kosztował 256zł
Wróciłem się by wyjaśnić sprawę to mi wyjaśniono, ze ta tablica nad fotelami nie dotyczy tych foteli, tylko tych z drugiej strony (jakieś 3 metry dalej)
A to tylko informacja handlowa, ze takie fotele są.
Całkiem sprytnie,
Metro AG (Makro, Media Markt, Saturn), to najwięksi oszuści. W Danii (tam, zamiast Makro, jest - Metro), też ich wyklinają za oszukiwanie, taki więc - widać - mają pomysł na "byznes".
Nie na darmo, synonimem słowa "oszukać" kogoś, jest - "oszwabić"...
Niemyślącym, życzę dalszych sukcesów i radości, z kupowania szwabskich, szajsowych produktów i w szwabskich pseudosieciach/pseudosklepach...!