Nastoletni zabójca był niezły w Counter-Strike - jak zwykle to samo
Jak zwykle media obwiniają gry, zamiast obwiniać... siebie. Bardzo ciekawy tekst o spirali przemocy, która wcale nie musi mieć związku z grami!! Pokażcie swoim rodzicom.
thecomish z- #
- #
- #
- #
- #
- 84
Komentarze (84)
najlepsze
To nie problem z filmami czy grami, to problem z tym jak sa wychowywani mlodzi ludzie. W moim przypadku rodzicom nie mozna nic zarzucic, problem byl ze szkola i innymi uczniami. Gdy bylem bity pozniej dowiadywalem sie od nauczycieli ze powinienem schodzic swoim oprawcom z drogi, gdy juz uciekalem ale i
Napisałem komć na całą stronę o tym, że uważam, że to efekt "fasadowej osobowości masochistycznej" (bo je dzielę prywatnie na dwie: "prawdziwą", czyli taką naprawdę głęboką i powstałą jeszcze w dzieciństwie, kiedy dziecko zostało poddane skrajnej dominacji rodzica włączając w to takie sprawy, jak jedzenie lub wydalanie, oraz "fasadową", czyli taką, która powstała u osoby, która w dzieciństwie była rozpieszczana a z momentem przyjścia do szkoły zaczęła być poniżana). Przy czym osobowość masochistyczna to NIE jest jakieś umiłowanie bólu, to jest uległość wobec innych przy jednoczesnej tłumionej wrogości do nich (wrogość znajduje ujście w wyrażaniu skarg). I wywaliło mnie. Obraziłem się, na wykop i ogólnie na wszystkich, nie przepiszę tego. O.
Ja już od dawna chodzę do psychoanalityka. W dzieciństwie było trochę inaczej u mnie, przede wszystkim nie byłem bity/zastraszany, raczej odrzucany. Po przyjściu do szkoły byłem bardzo niestabilny emocjonalnie. Bardzo, ale naprawdę bardzo mocno reagowałem z początku na przejawy jakiegokolwiek odrzucenia, rozpłakiwałem się i byłem przygnębiony. Oczywiście zamiast zrozumienia i ciepła spotkało mnie "nie bądź mazgaj". Często wyobrażałem sobie, że mam władzę nad wszystkimi, przez których cierpiałem i że zabijam ich. Cóż. Kopp twierdzi, że "złe myśli pozwalają dać kontrast i mocniej bronić dobrych spraw w prawdziwym życiu". A ja już ich nie mam.
Potem
http://img259.imageshack.us/img259/7932/2365167051bb2e044365.jpg
03/10/09 to był wtorek. A na screenie jest skrót Wed (od angielskiego Wednesday - Środa). Ktoś przy tym screenie maczał palce.
A tak już na poważnie to całe to obwinianie gier o agresję jest głupie i nie poparte dowodami to, że morderca grał w CS'a lub inną grę nie znaczy że ta gra popchnęła go na drogę przestępstwa bo idąc tą drogą rozumowania bardziej prawdziwe jest stwierdzenie że
Szkoda że te inne czynniki zwykle się pomija^^
Szkoda że te inne czynniki zwykle się pomija^^
Nie martw się... Nie tak do końca je pominą. To znaczy przypomną sobie o nich, ale dopiero jak już cała sprawa ucichnie i ludzie przestaną się tym interesować. Wtedy okaże się, że prawdziwą przyczyną tragedii była nie wirtualna przemoc w grze, ale jak najbardziej realna przemoc w szkole, na przerwie, brak zainteresowania ze strony bliskich, przez długi czas tłumiona złość, etc.