A więc chcesz zostać freelancerem?
Przygotuj się na... jednym słowem lekko nie będzie. Słów kilka o byciu wolnym strzelcem w polskich warunkach.
panpromo09 z- #
- #
- #
- #
- 161
Przygotuj się na... jednym słowem lekko nie będzie. Słów kilka o byciu wolnym strzelcem w polskich warunkach.
panpromo09 z
Komentarze (161)
najlepsze
Połowa świata kompletnie ignoruje fakt, że pracujesz. Po prostu ofanfaraniasz się w domu, a pieniążki w magiczny sposób znajdują
O, to, to, to. I rodzina i znajomi, którzy uważają, że mogą mnie wykorzystywać o dowolnej porze, w dowolnym celu, bo przecież ja "siedzę w domu". Którzy zazdroszczą, że "mam tak mało pracy i tak dużo czasu dla siebie", bo jak przychodzą do mnie, to "nic nie robię" (trudno chyba, żebym pracowała, kiedy do mnie przychodzą?).
Ja moją chyba "wyćwiczyłem", bo jak mnie pytali co robię, to najpierw mówiłem w prosty sposób, ale później zacząłem używać sporo specjalistycznych określeń, przez co mają wrażenie, że robię coś co ciężko zrozumieć.
Więc nawet jeśli dają mi komputer do naprawy, a nie da się go sensownie naprawić bez czyszczenia całości, to nie słyszę 'przecież jesteś informatykiem, powinieneś to zrobić w
Pracuję jako tłumacz, głównie w domu,
@sepinroth: Ładnie, i już jest podstawa do jakiegoś motto czy czegoś jako pierwszy krok to stworzenia swojego imperium :>
@janeeyrie:
Dodalbym dwie niesmiale hmm porady.
1. To ze nie masz wakacji nie znaczy ze nie masz wakacji. Jest odrtonie, mozesz dowolnie sobie powiedziec o jutro jade bo mam tani bilet do ...
2. W miare rozwoju warto posiadac cos w rodzaju sekretarki, accounta, dlaczego ano wlanie dlatego ze klient powinien byc odgrodzony od wlasciwego wykonawcy wtedy nie truje pupy a jak 1 osoba jest wszystkim to klient z miejsca staje
A żeby się wybić, wystarczy być po prostu dobrym. Jeśli ktoś po kilku latach wciąż musi szukać klienta, to nie najlepiej świadczy to o jego umiejętnościach.
Co jeszcze może robić freelancer?
Zrobiłem sobie "rachunek sumienia" - i teraz pracuję na etacie, w małej, ale za to przyjaznej firmie, gdzie nie muszę robić nic prócz tego co mam w umowie - nie interesuje mnie pozyskiwanie klientów, użeranie się co do kwot, itd itp.
Byłem o krok od DG - i jestem szczęśliwy, że jej nie otworzyłem.
@Radbard: Typowy pan Janusz który nie przychodzi do ciebie jako osoby która się zna to na czym robi, tylko do osoby która ma wykonać jego "wizje" choć bladego pojęcia o tym