@Glahblah: teoretycznie tak, tylko ciekawi mnie zdanie:
Lobby homoseksualne domaga się przede wszystkim przyznania parom osób tej samej płci takich samych świadczeń pracowniczych, jakie przysługują małżeństwom.
W koncernach naftowych często dostaje się dużo dodatków, które nierzadko dotyczą też bliskich (pomoc w zdobyciu pracy dla partnera, pokrycie kosztów utrzymania itd.). Jeśli mieszka się w dwójkę, wiadomo, koszty są odpowiednio wyższe. Tylko jak pracodawca ma uznać partnera, jeśli nie ma żądnego formalnego papierka, który mógłby potwierdzić ich związek? To stwarza pole do nadużyć, ktoś mógłby dostawać przywileje dla kumpla od
Nasz Dziennik z artykułem o homoseksualistach, powołujący się na LifeSiteNews i AFA. Przecież to tak, jakby wykopywać wypowiedzi irańskich ajatollahów na temat chrześcijaństwa. Czy ktokolwiek w ogóle wierzy, że ten artykuł nie jest manipulacją?
Lobby homoseksualne domaga się przede wszystkim przyznania parom osób tej samej płci takich samych świadczeń pracowniczych, jakie przysługują małżeństwom.
O ja pierdolę, kilkadziesiąt lat wcześniej ludzie waszego pokroju by nazwali prawo do siedzenia w komunikacji miejskiej z białymi "specjalnymi przywilejami", forsowanymi przez czarne lobby oczywiście. Słowniki do rączek
"Homoseksualny styl życia"? Naprawdę musicie uciekać się do tanich zagrywek, mających na celu granie na emocjach czytelnika i próbę wywołana wrażenia, że jesteśmy "inni" i mamy jakiś "styl życia", zupełnie odmienny od heteroseksualistów?
To samo tyczy się "homolobby" - określenie do złudzenia przypominające PRL-owskiego "zaplutego karła reakcji".
@NeMe2iS: Zaczynasz wymyślać absurdalne wygibasy umysłowe, byle tylko pasowały pod założoną z góry tezę, że homoseksualizm jest be. Równie dobrze ja mogę powiedzieć, że my, ludzie (w przeciwieństwie do was, leworęcznych) tym się odróżniamy od zwierząt, że jemy jedzenie prawą ręką - a wy posuwacie się do zwierzęcych instynktów, byleby tylko nie umrzeć z głodu.
"zdecydowanym głosem odrzucili żądania przyznania specjalnych praw pracownikom homoseksualnym. Miały to być tzw. zasady równości" - to w końcu prawa specjalne czy równe? Bo odniosłem wrażenie, że autor artykułu co najmniej jednego z tych słów nie rozumie.
Lobby homoseksualne domaga się przede wszystkim przyznania parom osób tej samej płci takich samych świadczeń pracowniczych, jakie przysługują małżeństwom.
No po prostu prze-k%@#a-straszne, bo ktoś chce być w miejscu pracy równo traktowany.
Po prostu powiedzcie ze firma chciala oszczedzic zamiast wydawać kasę na dodatkową grupę, i jej nie zalezy bo i tak ja poglaskają po główce ze łaskawi sa w ogole komukolwiek dawac dodatkowe prikasy, a nie jacy to sa odwazni, i nieugieci. i oczywiscie klasycznie w tym zestawie mistyczne "homolobby" i insynuacje jak to mistyczne homollobby jest agresywne, wszedzie sie wciska, i chce zniszczyc styl zycia biednych konserw.
@mklj: " homoseksualiści hodowali sobie dzieci, np. przez in vitro" - No tak, in vitro to element homopropagandy. Nie musisz lekcji odrobic? Kartkowka z przyrody to powazna sprawa.
@mklj: To, ze w jakims tam kraju na drugim koncu swiata maja pomysly, zeby np. lesbijki mialy prawo do "in vitro" malo mnie obchodzi, traktuje to raczej jako zart. Po pierwsze u nas nie ma refundacji "in vitro", po drugie nie ma malzenstw homoseksualnych i po trzecie nie maja prawa do adopcji. Rownie dobrze mogles napisac, ze dzieci od surogatek czy z "in vitro" sa hodowane z powodu zachcianek heteroseksualnych
Komentarze (75)
najlepsze
W koncernach naftowych często dostaje się dużo dodatków, które nierzadko dotyczą też bliskich (pomoc w zdobyciu pracy dla partnera, pokrycie kosztów utrzymania itd.). Jeśli mieszka się w dwójkę, wiadomo, koszty są odpowiednio wyższe. Tylko jak pracodawca ma uznać partnera, jeśli nie ma żądnego formalnego papierka, który mógłby potwierdzić ich związek? To stwarza pole do nadużyć, ktoś mógłby dostawać przywileje dla kumpla od
@goferek: W USA można mieć papierek, przynajmniej w niektórych stanach.
O ja pierdolę, kilkadziesiąt lat wcześniej ludzie waszego pokroju by nazwali prawo do siedzenia w komunikacji miejskiej z białymi "specjalnymi przywilejami", forsowanymi przez czarne lobby oczywiście. Słowniki do rączek
1. Na jakiej podstawie wyciągnąłeś, że mówiłem tu o Polsce
2. Podaj jeden rzeczowy argument przeciw temu "idiotyzmowi"
3. Powiedz, co tu jest przywilejem
Ludzie waszego pokroju są (niestety)
To samo tyczy się "homolobby" - określenie do złudzenia przypominające PRL-owskiego "zaplutego karła reakcji".
Ten sam poziom absurdu.
No po prostu prze-k%@#a-straszne, bo ktoś chce być w miejscu pracy równo traktowany.
Po prostu powiedzcie ze firma chciala oszczedzic zamiast wydawać kasę na dodatkową grupę, i jej nie zalezy bo i tak ja poglaskają po główce ze łaskawi sa w ogole komukolwiek dawac dodatkowe prikasy, a nie jacy to sa odwazni, i nieugieci. i oczywiscie klasycznie w tym zestawie mistyczne "homolobby" i insynuacje jak to mistyczne homollobby jest agresywne, wszedzie sie wciska, i chce zniszczyc styl zycia biednych konserw.
Katoliccy
Chyba "tylko". W ogóle co to za dziwny pomysł, żeby robić spotkania promujące homoseksualizm?