Ma nieco racji - np. można rzeczywiście wyjść z przedziału wagonu gdy się rozmawia przez telefon. Nie tylko ze względu na komfort współpodróżnych, ale także dla siebie - po co mają słuchać mojej rozmowy?
Z drugiej jednak strony, skoro mogą rozmawiać ze sobą dwie osoby w przedziale, tramwaju, autobusie czy trajtku, to dlaczego nie może rozmawiać jedna przez telefon? Czym tak naprawdę różni się rozmowa przez telefon od rozmowy ze znajomym? Tym,
Jak ktoś chce spać, to jest taki wynalazek jak zatyczki do uszu (1,5zł w aptece). Skuteczny też na inne hałasy jak dzieci, ruch uliczny, i inne występujące w komunikacji. Działają też do czytania książek.
Do czytania też dobrze nadaje się walkman z muzyką. Wtedy nie dość, że Herberta, to można w komunikacji przyswajać jeszcze Beethovena. Pełna kultura ;)
Ma racje, pomijając że znów wykop o nim. Mnie też to wkurza, z resztą nie lubię jak wszyscy muszą słyszeć o czym rozmawiam z moją dziewczyną czy kumplem. Czasami niektórzy prowadzą tak żałosne dyskusje przez komórkę, że aż dziwne, że im nie wstyd. Pomijając jednak treść rozmów jaką można czasem podłapać, według mnie ktoś, kto nie wyłącza dzwonka w komórce w miejscach publicznych (nie mówię o ulicy;) albo co gorsze, prowadzi głośne
Ręka do góry kto nigdy nie rozmawiał przez telefon w (w środku publicznego transportu) i oczywiście posiada telefon.
Mi też się czasem to zdarza. Przeciez nie będe odrzucał połączenia tylko dlatego że jadę w autobusie. Co do pociągu to ma rację można wyjść na korytaż o ile taki jest. Ale w innym przypadku to jest bez sensu. Oczywiście można by było rozmawiać ciszej gdy taki autobus albo tramwaj na to pozwalał o
Komentarze (10)
najlepsze
Z drugiej jednak strony, skoro mogą rozmawiać ze sobą dwie osoby w przedziale, tramwaju, autobusie czy trajtku, to dlaczego nie może rozmawiać jedna przez telefon? Czym tak naprawdę różni się rozmowa przez telefon od rozmowy ze znajomym? Tym,
Serio, myślałem, że już wszyscy go sobie zasubskrybowali itp :d
Nie żebym nie lubił tego pana, no ale ile można...
znowu mleczko
znowu zdjęcie
znowu że coś japończycy odkryli
znowu gazeta
znowu youtube
Do czytania też dobrze nadaje się walkman z muzyką. Wtedy nie dość, że Herberta, to można w komunikacji przyswajać jeszcze Beethovena. Pełna kultura ;)
Mi też się czasem to zdarza. Przeciez nie będe odrzucał połączenia tylko dlatego że jadę w autobusie. Co do pociągu to ma rację można wyjść na korytaż o ile taki jest. Ale w innym przypadku to jest bez sensu. Oczywiście można by było rozmawiać ciszej gdy taki autobus albo tramwaj na to pozwalał o
A ludzie z reguły odwrotnie...