Jestem ciekaw, czy koszty związane z przepisaniem jakiegoś programu pod Linuxa są aż tak duże, że producentom softu nie opłaca się (nie chce?) za to zabierać.
No właśnie też mi się tak wydawało, przecież największym problemem dla gier to właśnie DirectX.
A co do programów typu Photoshop które nie korzystają z zewnętrznych bibliotek (poprawcie jeśli się mylę) to chyba dla takiego producenta jak Adobe chyba nie jest problem prawda? Zwłaszcza, że wypuszczają też wersje dla Maca.
To zależy - jeśli planujesz aplikację z myślą o różnych platformach to raczej nie ma dużego problemu, chociaż koszta będą pewnie nieco wyższe (chyba że używasz np QT+OpenGLa - wtedy prawie nic do roboty nie ma, ale nie wiem jak to będzie wyglądało z wydajnością w poważniejszych projektach).
A przerabianie kodu, szczególnie napisanego pod DirectX-a to byłby koszmar raczej.
Tak właściwie to nie musieliby nawet robić osobnej wersji - na ogół i tak większość danych to multimedia, mapy, postacie, itp. Wystarczyłoby dodać linuksową wersję na jednej płytce, co by było chyba najtańszym rozwiązaniem - nie trzeba by się martwić jaki nakład wersji linuksowej, itp.
No ja bym chętnie coś pod linuksa kupił. Niestety jak na razie wielu możliwości nie ma.
Swoją drogą jak ktoś jest zainteresowany darmową grą - Savage - połączenie fpp i rtsa. Wersja pod Lina i pod Windę. O dziwo na Linuksie chodzi szybciej (nawet pod Berylem).
No i na przykładzie tej gry miałem praktyczny przykład że demokracja jest do bani - szczególnie przy wyborze mapy/dowódcy na który to czasem trzeba poczekać z
Po co Wam to... jestem od lat Linuksiarzem, ale w sukces komercyjny gry z portem Linuksowym nie wierzę. Kiedy tylko pojawia się kwestia pieniędzy to reakcja środowiska jest "ale dlaczego płatne, przecież Linux jest darmowy, binary krap" i takie tam.
To nie ma szans, a firmie nie ma się co dziwić. Moim zdaniem jedyną szansą Linuksa na gry są rozwiązania w stylu Cedegi.
kupie od reki corel draw natywny, kupie (choc nie potrzebuje) Photoshop'a. Wiele osob by kupilo AutoCad'a a firmy wideo i 3d kupija bardzo duzo drogiego softu. A gry?
nie gram ;( moze WoW online by mialo sens, ale ja nie gram i tyle.
Komentarze (19)
najlepsze
BTW: ponoć należy pisać 'linuksie' ;)
oraz dla StarCraft 2: http://www.petitiononline.com/ibpfl/petition.html
Ktoś ma jakieś pojęcie w tej materii?
A co do programów typu Photoshop które nie korzystają z zewnętrznych bibliotek (poprawcie jeśli się mylę) to chyba dla takiego producenta jak Adobe chyba nie jest problem prawda? Zwłaszcza, że wypuszczają też wersje dla Maca.
A przerabianie kodu, szczególnie napisanego pod DirectX-a to byłby koszmar raczej.
[edit] sorka, to miała być odpowiedź do kraju
Swoją drogą jak ktoś jest zainteresowany darmową grą - Savage - połączenie fpp i rtsa. Wersja pod Lina i pod Windę. O dziwo na Linuksie chodzi szybciej (nawet pod Berylem).
No i na przykładzie tej gry miałem praktyczny przykład że demokracja jest do bani - szczególnie przy wyborze mapy/dowódcy na który to czasem trzeba poczekać z
To nie ma szans, a firmie nie ma się co dziwić. Moim zdaniem jedyną szansą Linuksa na gry są rozwiązania w stylu Cedegi.
nie gram ;( moze WoW online by mialo sens, ale ja nie gram i tyle.