@Pan_Slon: Trzeba się przyzwyczajać. Lewactwo nam zorganizowało multi-kulti, to teraz trzeba ciapatych tolerować. A jak będzie chciał zabić, a nie ma noża, to pożyczyć swój
Do dziś pamiętam akademicką dyskusję z pierwszego roku studiów dotyczącą broni masowego rażenia. Mieliśmy skonstruować własną definicję BMR, stworzyliśmy ją opisowo: śmiertelna broń, która prowadzi do dużej liczby zgonów na znaczącym obszarze. Na to wykładowca nas zgasił: proszę państwa, zgodnie z tym co mówicie za broń masowego rażenia należałoby uznać maczetę, bo za jej pomocą w Rwandzie na dużym obszarze (całego państwa), doszło do ogromnej liczby zgonów (ok miliona osób), w krótkim
Wydaje mi się, że byłby to błąd logiczny, ponieważ broń masowego rażenia wg mnie powinna umożliwiać ogromne zniszczenia za pomocą jednego egzemplarza. Za pomocą jednej maczety nie zabito miliona osób. Raczej bronią masowego rażenia byłby prędzej tłum Murzynów (jeden Murzyn nie dokonałby takich zniszczeń, byłby jednak częścią tej broni "BMR", tak jak lufa, cyngiel, lont czy zapalnik czy cokolwiek innego w broni w standardowym rozumieniu tego słowa).
Hm, z tą bronią chemiczną to trochę jak z tłumem Murzynów. Jednym pojemnikiem nie zatrujesz całego państwa. Jeden pojemnik to jak jeden Murzyn z maczetą - potrzebne są większe ilości gazu (czy też ludzi z maczetami)...
To może spróbuję inaczej - broń masowego rażenia to taka, którą może obsługiwać nieproporcjonalnie mniejsza liczba ludzi niż liczba jej ofiar. Jednym karabinem nie zabijesz miliona ludzi. Nawet, jeśli ofiary będą stać w rządkach
@Fyji2: pewnie tak samo jak prawactwo w Argentynie, jak przyjmowali w imię wyznaniowej i politycznej solidarności zbrodniarzy mających na swym sumieniu liczbę ofiar przewyższającą nawet o dwa zera tego zasrańca, o którym jest wykop.
@bumtararara: Dopóki nie wspomniałeś o Watykanie rozmowę na argumenty można było prowadzić. Niestety, w tym wypadku, jest to niemożliwe, ponieważ weszlibyśmy w tzw. system tak-tak :-) I całą zabawę diabli, znaczy się Watykan wziął.
Komentarze (124)
najlepsze
https://si0.twimg.com/profile_images/2727748211/c3d0981ae770f926eedf4eda7505b006.jpeg
@feliks-dzierzynski: 1. Broń jest za bardzo skomplikowana. 2.Przecież jest nielegalna. w UK ;)
Wydaje mi się, że byłby to błąd logiczny, ponieważ broń masowego rażenia wg mnie powinna umożliwiać ogromne zniszczenia za pomocą jednego egzemplarza. Za pomocą jednej maczety nie zabito miliona osób. Raczej bronią masowego rażenia byłby prędzej tłum Murzynów (jeden Murzyn nie dokonałby takich zniszczeń, byłby jednak częścią tej broni "BMR", tak jak lufa, cyngiel, lont czy zapalnik czy cokolwiek innego w broni w standardowym rozumieniu tego słowa).
Hm, z tą bronią chemiczną to trochę jak z tłumem Murzynów. Jednym pojemnikiem nie zatrujesz całego państwa. Jeden pojemnik to jak jeden Murzyn z maczetą - potrzebne są większe ilości gazu (czy też ludzi z maczetami)...
To może spróbuję inaczej - broń masowego rażenia to taka, którą może obsługiwać nieproporcjonalnie mniejsza liczba ludzi niż liczba jej ofiar. Jednym karabinem nie zabijesz miliona ludzi. Nawet, jeśli ofiary będą stać w rządkach