niestety miałem podobne nieprzyjemnosci z instruktorem w Rzeszowie który wszystkie moje błędy które popełniałem podczas jazdy podważał tym, że przeciez wszystko było na płytce CD którą dostałem w ramach kursu !! Również często przeklinał, na szczęście jezdziłem z nim tylko przez 6 godzin.
Pewnego razu powiedział, że póki co to nic jeszcze nie pokazałem, nazwał mnie "MISTRZEM PROSTEJ", odpowiedziałem mu w podobny sposób "Ty również niczego jeszcze nie pokazałeś, bo niczego mnie
na 1:12 chyba było bum z łokietka ja bym wysiadł i inaczej z nim pogadał... (wiem co czuje instruktor w takim przypadku jak ktoś robi ten sam błąd 50 raz... ale to nie powód by tak krzyczeć i bić...)
hehehe dokładnie, kiedyś instruktor wciskał mi kit, że nie umiem jeździć /w moim mniemaniu żeby dokupić godziny i tym samym dać się oskubać/ zaczął po mnie jechać i wytykać najmniejszy błąd w wnerwiający sposób to w milczeniu jeden-dwa-trzy-cztery, na punciaku ponad 80 i dał sobie spokój:)
Mam nadzieję, że to jest fake bo jeżeli prawda to nie wiem czy w sumie poszedłbym z tym do sądu itp. chociaż może i wypada jak mówią inne osoby, raczej zmieniłbym instruktora. Bardziej smutne jest to raczej jaki jest obraz w dzisiejszego człowieka, nerwowość i brak zrozumienia dla innych. Przecież ten człowiek nigdy nie prowadził samochodu to jak ma się nauczyć tego jeżeli ktoś ciągle na niego krzyczy i atakuje fizycznie istny
Komentarze (99)
najlepsze
moja wyobraźnia nie ogarnia takiej sytuacji.
Pewnego razu powiedział, że póki co to nic jeszcze nie pokazałem, nazwał mnie "MISTRZEM PROSTEJ", odpowiedziałem mu w podobny sposób "Ty również niczego jeszcze nie pokazałeś, bo niczego mnie
- Co Pan widzi ?
- Nagą kobietę.
Pokazuje narysowany trójkąt:
- Co Pan widzi na tym rysunku
- Nagą kobietę.
Pokazuje kółko:
- Co Pan widzi ?
- Nagą kobietę.
- Niestety ale jest Pan erotomanem !
Pacjent zbulwersowany:
- Ja erotomanem ? Pan chyba żartuje ?! Przecież to Pan mi pokazywał te świństwa !!