Już chciałam napisać, że czyjaś głupota nie jest usprawiedliwieniem dla nazwania kogoś szmatą i wtedy zobaczyłam, że uczestniczki marszu same się tak nazwały, przykre.
@Ryu: ma prawo, owszem, ale autor notki w prosty sposób napisał, jak to działa w nieidealnym świecie i ma rację.
Niektórzy nie rozumieją najprostszego mechanizmu: kobieta ubierająca się wyzywająco (czytaj :skąpo) zostanie z dużym prawdopodobieństwem prędzej zgwałcona, niż jej skromnie ubrana koleżanka z tego powodu, że przyszły gwałciciel dukładnie obejrzał sobie jej cycki, tyłeczek i dupcię, i nie wmawiajcie mi, że taki widok nie wpływa na jego decyzję? Jakie ma znaczenie, czy kobieta ma prawo tak się ubierać, czy nie?
@Ryu: No tak, wszyscy gwałciciele po obejrzeniu sobie takiego marszu i wysłuchaniu protestów dziwek na pewno wezmą sobie ich odezwy do serca i następnym razem grzecznie zapytają o cenę. Skoro tak uważasz, to może o jakiejś lobotomii pomyśl.
A czy ktokolwiek zrobił kiedyś badania sprawdzające czy wyzywający strój zwiększa ryzyko gwałtu? Wydaje się, że niby powinien, ale moim zdaniem nawet jeśli ulicą idzie sobie gwałciciel i widzi kobietę w wyzywającym stroju to jednak nie rzuca się na nią na głównej ulicy miasta w biały dzień. Musi mieć odpowiedzi czas, miejsce i ukrycie, a jeśli już znajdzie się w takim i czeka na ofiarę to strój raczej nie będzie miał już
p!$#$!$enie o Szopenie. Kobieta ma prawo się ubrać jak najgorsza dziwka, oraz wymachiwać czym chce gdzie chce, ale to NIE znaczy, że się o coś prosi, albo że wyraża na coś zgodę. Jakby jeden orangutan z drugim zaczął myśleć głową, a nie penisem, to by pewnie też to zrozumiał.
Kobieta ma prawo się ubrać jak najgorsza dziwka, oraz wymachiwać czym chce gdzie chce, ale to NIE znaczy, że się o coś prosi, albo że wyraża na coś zgodę.
@Ryu: W idealnie kulistym świecie. W świece realnym trzeba trochę myśleć i np nie wymachiwać nocą najnowszym smartfonem w żulerskiej dzielnicy.
Komentarze (30)
najlepsze
@Ryu: ma prawo, owszem, ale autor notki w prosty sposób napisał, jak to działa w nieidealnym świecie i ma rację.
Komentarz usunięty przez moderatora
@Ryu:
@brmstufldigart:
Niektórzy nie rozumieją najprostszego mechanizmu: kobieta ubierająca się wyzywająco (czytaj :skąpo) zostanie z dużym prawdopodobieństwem prędzej zgwałcona, niż jej skromnie ubrana koleżanka z tego powodu, że przyszły gwałciciel dukładnie obejrzał sobie jej cycki, tyłeczek i dupcię, i nie wmawiajcie mi, że taki widok nie wpływa na jego decyzję? Jakie ma znaczenie, czy kobieta ma prawo tak się ubierać, czy nie?
A takie marsze po co? Czy
@pwone: Takie jest powszechne mniemanie, ale bez pokrycia w badaniach:
http://answers.google.com/answers/threadview/id/776945.html
http://skeptics.stackexchange.com/questions/3028/is-a-woman-who-dresses-sexually-suggestively-more-likely-to-get-raped
http://business.highbeam.com/435388/article-1G1-57786728/examination-date-rape-victim-dress-and-perceiver-variables
http://www.wcsap.org/sites/www.wcsap.org/files/uploads/documents/RapeMyths2007.pdf
Generalnie większość odpowiada "nie", choć kilka wskazuje na możliwy wzrost ryzyka (w połączeniu z okolicznościami np.).
@Ryu: W idealnie kulistym świecie. W świece realnym trzeba trochę myśleć i np nie wymachiwać nocą najnowszym smartfonem w żulerskiej dzielnicy.