Jak zwykle świetny materiał od TED na bardzo wysokim poziomie merytorycznym. Oglądałem z zaciekawieniem i mimo, że tematyka nie jest jakoś w ścisłym centrum moich zainteresowań, to nie wiem kiedy zleciało mi te niecałe 20 minut.
Chciałbym, żeby wykładowcy na mojej uczelni w podobnej formie przekazywali wiedzę na wykładach. Do tej pory trafiłem tylko na jedną taką osobę i przez cały semestr nie opuściłem żadnego wykładu.
@severian: W takim razie przekłamany obraz jaki pokazują media paradoksalnie działa pozytywnie. Życie w przekonaniu, że nasze czasy są wyjątkowo brutalne być może sprawia, że stajemy się bardziej wrażliwi i mniej brutalni.
@severian: E tam, kiedyś rozrywką dla gawiedzi były egzekucje. We Francji po wprowadzeniu do użytku gilotyny, zaczęto narzekać, że skazani zbyt szybko umierają i widownia się nudzi :p.
Pinker to nie byle kto, ale ten wykład jest kapitalnym dowodem na prawdziwość stwierdzenia, że statystyka jest jak kostium kąpielowy - dużo odsłania, ale zasłania to co najważniejsze. W szczególności dane statystyczne mówiące o spadku częstotliwości występowania brutalnych zachowań, nie zmieniają faktu, że te zachowania wciąż istnieją. Tortury nie skończyły się w średniowieczu, tortury są codziennością w wielu społeczeństwach, w świecie całkiem współczesnym. Gdyby to Pinker uwzględnił, to mógłby postawić ciekawą hipotezę,
@poirot: znów to średniowiecze. Zawsze jak coś złego to średniowiecze to, średniowiecze tamto. Tortury o wiele częściej stosowano w nowożytności niż w średniowieczu. Ba, średniowiecze praktycznie nie zna tortur do XIII wieku, a zatem do czasu renesansu prawa...rzymskiego. Nie jest to żaden atak, tylko podnosi mi się ciśnienie mnie gdy cokolwiek nam się nie podoba i kojarzy z przemocą, ciemnotą etc. to zawsze mówimy powrót do średniowiecza, jesteśmy w średniowieczu etc.
W szczególności dane statystyczne mówiące o spadku częstotliwości występowania brutalnych zachowań, nie zmieniają faktu, że te zachowania wciąż istnieją
@poirot: Ale w naturze i psychologii bardzo ciężko o procesy nieciągłe. Ciężko sobie wyobrazić by nagle np. 1 stycznia 1970 wszelka przemoc zniknęła jak ucięta nożem. To, że przemoc spada pozwala mieć nadzieję, że kiedyś spadnie do poziomu przy jakim uznasz, że jej nie ma.
Moja mama często ubolewa nad brutalnością naszych czasów. Gdy słyszy w mediach o kradzieżach, zbrodniach, zamachach, mówi, że kiedyś było bezpieczniej. Na wsi, gdzie się wychowała, nie zamykali drzwi na noc, bo nie czuli się zagrożeni. A prawda jest taka, że po prostu nie wiedzieli, co się dzieje dwie wioski dalej, brak informacji powodował złudne poczucie bezpieczeństwa.
Dzisiaj wiele osób myśli, że morderstwa są częstsze niż kilka tysięcy lat temu, przez to, że są one silnie nagłaśnianie. W telewizji, internecie wszędzie.
Pinker był krytykowany z różnych stron za luki w swoijej analizie. Nie znam ich wszystkich (Google spieszy z pomocą), ale jeżeli popełnia taki błąd jak poniżej (brzmi jak miliony ofiar Inkwizycji), to wypada to raczej kiepsko:
Komentarze (48)
najlepsze
Chciałbym, żeby wykładowcy na mojej uczelni w podobnej formie przekazywali wiedzę na wykładach. Do tej pory trafiłem tylko na jedną taką osobę i przez cały semestr nie opuściłem żadnego wykładu.
Oby więcej tego typu znalezisk na
@poirot: Ale w naturze i psychologii bardzo ciężko o procesy nieciągłe. Ciężko sobie wyobrazić by nagle np. 1 stycznia 1970 wszelka przemoc zniknęła jak ucięta nożem. To, że przemoc spada pozwala mieć nadzieję, że kiedyś spadnie do poziomu przy jakim uznasz, że jej nie ma.
przeładuj i nie dawaj na pełny ekran, coś się knoci z playerem.
http://bedejournal.blogspot.com/2011/11/pinker-tackles-albigensian-crusade.html