Dodatkowa opłata za wystawienie faktury?
Świat idzie w dziwnym kierunku. Firma Polskie Płatności obsługująca terminale płatnicze w dużej części Polski w zakamuflowany sposób wymusiła rezygnację z faktur papierowych dla swoich klientów. Tak po prostu.
Dostałem dziś maila z informacją, że smucą się ponieważ nie zalogowałem się do panelu i nie pobrałem swojej faktury elektronicznej. Zdziwiłem się, bo nie wyrażałem zgody na taką formę korespondencji, w tym przypadku faktura papierowa jest dla mnie wygodna, otrzymuję ją co miesiąc i nie musze pamiętać o tym, żeby logować się gdzieś i pobierać faktury. Przy 100 dokumentach miesięcznie ma to jednak znaczenie.
"Szanowni Państwo,
Przypominamy, że zgodnie z pismem wysłanym do Państwa w lutym b.r., Polskie ePłatności wprowadziły elektroniczne udostępnianie faktur i dokumentów rozliczeniowych w miejsce wysyłki dokumentów w tradycyjnej, papierowej formie. Elektroniczne faktury i dokumenty rozliczeniowe są publikowane w internetowej Strefie Klienta klienci.pep.pl w zakładce "Faktury i statementy".
Z niepokojem zauważyliśmy, iż nie pobrali Państwo udostępnionych w formie elektronicznej dokumentów sprzedaży za ubiegły miesiąc.
Jeżeli mają Państwo problem z zalogowaniem się do Strefy Klienta prosimy o kontakt z Centrum Obsługi Akceptanta Polskich ePłatności dostępnym całodobowo pod numerem telefonu 17 859 69 69 lub mailowo coa@pep.pl."
Napisałem więc pytanie o co chodzi. Dostałem od nich jakieś śmieci w lutym, ale przyznaję nie przebrnąłem przez dołączone do korespondencji reklamy. Być może własnie o to chodziło. Dostałem taką odpowiedź:
"Nie przesłał Pan do nas formularzy braku akceptacji przekazywania dokumentów rozliczeniowych w formie elektronicznej, dlatego też od tego miesiąca udostępniamy je Panu w naszym serwisie www. Oczywiście w każdej chwili może powrócić Pan do faktur przesyłanych listownie - wystarczy wypełnić i odesłać do nas formularze, które załączam."
I tu się zdziwiłem - jak do tej pory zawsze wymagana była zgoda na przesyłanie dokumentów w formie elektronicznej, w drugą stronę czyli wysyłanie oświadczeń o braku takiej zgody to precedens.
I teraz najciekawsze - za wysłanie faktury firma Polskie Płatności żąda 4.90 PLN. Wydaje mi się, że nie powinniśmy się godzić na jednostronne decydowanie o tym co dla nas słuszne czy nie. Wysłanie faktury jest ich psim obowiązkiem.
Sami mamy ok 1000 klientów, których grzecznie prosimy o zgodę na wysłanie do nich faktury emailem, a tym którzy sobie tego nie życzą potulnie naklejamy znaczek i wysyłamy pocztą.
P.S. A oszczędności papieru nie ma żadnej. Przecież fakturę i tak muszę wydrukować i dołączyć do korespondencji. To najzwyklejsze przerzucanie kosztów działalności na klienta. Nie uważacie?
Komentarze (31)
najlepsze
Zakopujący nie rozumieją przedstawionego faktu - trzeba pamiętać o pobraniu i wydrukowaniu tych FV. Do tego US ma wąty co do ich realnej wartości i przy kontroli często je kwestionuje.
Mamy przestarzały system i dopóki US się
@bzyq81: dawno żaden przepis (a także US) nie wymaga podpisu i pieczątki na fakturze, zaktualizuj sobie wiedzę ;)
Nie chce nikogo podwalac do US. Powyższy wykop stworzyłem po rozmowie z handlowcem, który stwierdził, że taka jest polityka firmy i już.
Ponadto w temacie masz o opłacie za wystawienie faktury a w opisie już o wysłaniu. Zdecyduj się.
Jak zażądasz wystawienia faktury muszą ja wystawić.
Za odmowę wystawienia faktury jest kara do 180stawek dziennych (o ile dobrze pamiętam art. 62 kodeksu karno-skarbowego)
Wystarczy
Koszty obsługi faktur ZAWSZE ponosi klient, bo przecież firma płaci za to z przychodu. A przychód jest skąd? Od klientów. Tylko niektóre firmy dają wybór, jak ta z tematu.