Z góry przepraszam za bardzo łopatologiczne określenia ale nie wiedziałem jak pewne rzeczy ponazywać więc zrobiłem tak żeby każdy w miarę zrozumiał:P
Załóżmy warunki, że:
-czołowa powierzchnia człowieka pochylonego bokiem (do strzału) to jest 0.25m^2 czyli 250000mm^2 (a jestem przekonany ze w rzeczywistości będzie to dużo więcej)
-stoi dwóch ludzi na przeciwko siebie w pewnej odległości i każdy z nich trafi w jakaś część (ta powierzchnie człowieka) drugiego na 100%
Jakby to rozłożyć w czasie? Z założenia mają w siebie trafić, więc odległość max 100 metrów. Prędkość pocisku z karabinu na 100 m minimum 900 m/s. Czyli jednoczesny strzał musi być wykonany w czasie 1/9 sek. Karabin np. mosin, ma praktyczną szybkostrzelność 10 strzałów na sek. czyli strzela raz na 6 sek.
6x9=54. Czyli jeżeli strzelali do siebie ciągle, to przy moich durnych założeniach 156.250.000x54=8.437.500.000
Tak sobie myślę że jakby jeden z pocisków nie był wystrzelony w odpowiedniej chwili to drugi pewnie by trafił... więc możliwe że to komuś uratowało życie.
Komentarze (105)
najlepsze
Edit: Prędzej czy szybciej, taaak, zostawię bo mi się spodobało;)
Wylosowanie jednej, konkretnej liczby z miliona różnych liczb, na przykład.
Załóżmy warunki, że:
-czołowa powierzchnia człowieka pochylonego bokiem (do strzału) to jest 0.25m^2 czyli 250000mm^2 (a jestem przekonany ze w rzeczywistości będzie to dużo więcej)
-stoi dwóch ludzi na przeciwko siebie w pewnej odległości i każdy z nich trafi w jakaś część (ta powierzchnie człowieka) drugiego na 100%
-pocisk ma
6x9=54. Czyli jeżeli strzelali do siebie ciągle, to przy moich durnych założeniach 156.250.000x54=8.437.500.000
edit:
żeby się tak zderzyły, a nie