Właśnie jestem w trakcie takiej przemiany, nie ma w niej nic bolesnego. Zniszczony paznokieć bolał tylko 2-3 dni bo uderzeniu, później zszedł, a pod spodem wyłonił się nowszy :)
Fuuu... Jak ja sobie przywaliłem młotkiem w paznokieć, to nie zamierzałem dać go sobie wyrwać. Nowy rósł sobie pod starym i stopniowo go wypychał. Odrósł taki sam, właściwie to jest to mój najładniejszy paznokieć :P
Haha to ja miałem przygodę z tymi paznokciami. W sylwestra 2011-2012 oczywiście pod wpływem alkoholu biegłem (czemu ?) nie wiem, biegłem i krawężnika nie zauważyłem obiema stopami wywaliłem z całej siły tak ze oba duże paznokcie u stop mi odpadły 8 miesięcy odrastały straszny proces jeden nie dokładnie się zrósł. A jeszcze jeden raz laptop mi spadł prosto na paznokcia i tego wybiło. Mam nadzieje ze juz nigdy mi się to nie
@kalabanga: Chodziłem do chirurga z wrastającymi paznokciami u dużych palców u nóg (Obydwa palce po obu stronach, każdy krok bolał jak cholera, w nocy nie mogłem nawet kołdry podnieść stopą, żeby nie urazić palca), przez trzy lata wycinał mi klinowo. Ulga była na jakiś czas, po miesiącu musiałem jechać znowu. Później nauczyłem się robić to sam, i za którymś razem faktycznie mi pomogło. Mam spokój już od dobrych dwóch lat, czasami
@poison101: Ja też, jednego palca, ale dwa razy zrywany (za pierwszym razem jakieś dziwne znieczulenie dali, bo wszystko czułem). Ci chirurdzy to jacyś nieudacznicy, że po pierwszym razie było gorzej niż przez zerwaniem. Do dzisiaj jakoś dziwnie rośnie mi ten paznokieć (to już ponad 10 lat), krew się nie leje więc olałem sprawę.
Móje dwa duże paznokcie od nóg przestały rosnąć od momentu meczu piłki nożnej, po którym od kopania w piłkę zrobiły się fioletowe. Nie wiem czy to problem bo minęło już chyba z 3 miesiące, a one w miejscu.
Mi się przez co najmniej kilka lat wrastały obydwa duże u stóp, z czego jeden był dwukrotnie mocno przycinany i raz wycięty z korzeniami. Nawet po tym zabiegu przez kilka lat raz na rok wrastał (w bok) ale teraz już tego nie robi. Nowy paznokieć nie jest już taki sam jak oryginalny. Lekka deformacja prawdopodobnie zostanie do końca.
Ja sobie kiedyś uciąłem kawałek palca drzwiami od samochodu (Tavria, nie było uszczelek tylko sama blacha), a potem miałem na żywo to co na gifie. Najgorsza była zmiana opatrunków, który w dwa dni (co dwa dni miałem zmieniać) przyrastał do ciała w miejscu po paznokciu. Odrywanie tego z maleńkimi kawałeczkami mięsa było straszne i zajmowało mi kilkanaście minut. Oderwanie każdego pojedynczego oczka gazy bolało jak sam sk$$!ysyn. Nie polecam.
Komentarze (89)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora