Toyota Avensis. Użytkowana przez kobietę, garażowana, sprzęgło do wymiany. Proszę nie sugerować się otarciami na fotelu kierowcy - to auto na prawdę ma 120 tys. km przebiegu.
@Mr--A-Veed: A może ona ma pracę której nie lubi, męża #!$%@?, mieszka z teściami, itd. To parkowanie, to może być dla niej najprzyjemniejszy, najbardziej ekscytujący moment dnia? Nie jest zbyt radosna bo z każdym centymetrem zbliża się do końca swej największej pasji, jaką jest dla niej precyzyjne parkowanie.
@Lacik: pewnie ma turbodiesla i koleżanka jej podpowiedziała, że trzeba przegazować przed zgaszenie, żeby silnik lepiej się przesmarował ;) (true story)
Ja tego nie zrozumiem. Przecież była na wprost. Tylko drobną korektę trzeba wprowadzić. Interesuje mnie tylko jak zaparkowałaby u mnie, gdzie najpierw trzeba wjechać tyłem w bramę, później jeszcze dokręcić trochę kierownicy bo garaż nie stoi idealnie przed bramą i po tym wszystkim wyrównać auto i wjechać tyłem do garażu.
Namawiałem ostatnio swoją narzeczoną do zrobienia prawka. Twierdzi, że się nie nadaje na kierowcę i, że to jest bez sensu bo ona nie lubi prowadzić samochodu. Ja mówię, że jak urodzi się dziecko to będzie jej lżej a im szybciej zacznie jeździć tym lepiej będzie sobie radziła za kółkiem.
Obejrzałem później kilka takich filmików. Przestałem ją namawiać.
Ta kobieta powinna jechać do specjalisty od diagnozowania głowy bo ma chyba guza mózgu (od spalin produkowanych w garażu) - stąd jej dziwne zachowanie. Nie oceniajcie człowieka po zachowaniu bo ona przeżywa tragedię.
Wjechała? Wjechała. Auto całe? Auto całe. Na egzaminie na prawko słyszałem takie głosy od osób zdających, że przecież jak będziesz musiał zaparkować to będziesz próbować ile ci się spodoba, albo nie będziesz się ładował tam gdzie nie potrafisz wjechać.
Komentarze (111)
najlepsze
- Kochanie, powiedz coś co sprawi, że poczuję się jak prawdziwa kobieta…
- Nie umiesz parkować.
-Wiesz jak wygląda pogniecione 100 PLN?
-Nie
-To patrz - tu pokazuje pognieciony banknot 100 zł.
-A wiesz jak wygląda pogniecione 200 PLN? - pyta znowu
-Nie.
-To patrz - i pokazuje banknot 200 zł.
-A wiesz jak wygląda pogniecione 100 tys. zł?
-Nie... - odpowiada mąż, już lekko podenerwowany.
-To idź do garażu i sobie zobacz.
Toyota Avensis. Użytkowana przez kobietę, garażowana, sprzęgło do wymiany. Proszę nie sugerować się otarciami na fotelu kierowcy - to auto na prawdę ma 120 tys. km przebiegu.
:)
- Kierownica porysowana od pierścionków.
- W podłodze dziura od szpilek.
- Sprzęgło do wymiany po 80 tys km.
- Filtry nie wymieniane od nowości.
- Olej prawdopodobnie również nie wymieniany od nowości (chociaż tutaj pewności nie mam).
- Dwie opony były uszkodzone i jeździła tak nie wiadomo ile czasu, mimo, że przy wymianie zimówek na letnie mechanicy
- Gdzie byłaś? Miałaś wrócić od koleżanki o 21 a jest 2 w nocy?
- Parkowałam..
No przecież było dobrze.
Ale po co ona wchodzi kilka razy do garażu na początku? Może oparła coś o ścianę (np. rower) i to coś ciągle się przewraca...
Albo nie... Nie chcę tego widzieć
Obejrzałem później kilka takich filmików. Przestałem ją namawiać.