O włos od tragedii - złodziej wymierzył w głowę policjanta, broń nie wypaliła
![O włos od tragedii - złodziej wymierzył w głowę policjanta, broń nie wypaliła](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_ESwdyJeIRjJzEqR5V1jEZTHcl1Ejnnmg,w300h194.jpg)
Policjant z Lubina (woj. dolnośląskie) cudem uniknął śmierci. 24-letni złodziej wyrwał funkcjonariuszowi pistolet, odbezpieczył i nacisnął na spust. Na szczęście broń nie wypaliła, bo w komorze nabojowej nie było pocisku. Prokuratura chce oskarżyć napastnika o próbę zabójstwa policjanta
![iryss](https://wykop.pl/cdn/c3397992/iryss_GhNqS0IUr5,q52.jpg)
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 126
Komentarze (126)
najlepsze
a nie,....zaraz zaraz
"Czas nagle zwolnił. Harry przestał się bać. Pierwszy raz od dłuższego czasu poczuł spokój. Widział tylko wylot lufy i kroplę potu spływającą po policzku Mrocznego Łowcy. Przypomniał sobie zdarzenie z dzieciństwa, gdy Izaura ściągała halkę. Też odczuwał wtedy zatrzymanie czasu w momencie, gdy halka balansowała na granicy ukazania sterczącego sutka. Mógł go sobie wyobrażać, ale nie wiedział czy się pokaże. I tak było z kulą. Mroczny Łowca zaczął zaciągać palec na spuście. "Powinienem to zrobić inaczej" - pomyślał Harry. "Sprawa mnie przerosła. Byłem o krok od rozwiązania". Gdyby nie alkoholizm i śmierć jego ulubionego kota może zobaczył by sprawę inaczej. Może zrozumiałby znaki dawane przez Lenny`ego. Może on by przeżył.
- Zabiłeś mojego kota, sk%$#ysynu - ryknął Harry i ruszył na Mrocznego Łowcę, gdy jego palec kończył swoją drogę