Pogotowie do męża umierającej kobiety: Najpierw zgłoście się do przychodni
Pogotowie nie wysłało karetki, żeby przewieźć umierającą kobietę do szpitala. – Na transport medyczny trzeba mieć najpierw zlecenie od lekarza rodzinnego – wyjaśniała dyspozytorka.
optimist12 z- #
- 90
Komentarze (90)
najlepsze
On nie dzwonił mówiąc "ratunku, żona umiera". On dzwonił chcąc, żeby przyjechali ludzie, którzy zniosą kobietę po schodach i zawiozą do zakładu leczniczego. tego nie robi pogotowie, tylko transport sanitarny. Ale na takie usługi trzeba mieć papier od lekarza.
@Settesz: zapewne zgodzę się z tobą. jednak tej wiedzy dyspozytor nie posiadał. Osoba dzwoniąca mówi jedynie, że chce przewieźć żonę do ZOZ'u.
Człowiek w sytuacji kryzysowej zagrażającej życiu musi wyciągać słownik pojęć medycznych i z nosem między kartkami wzywać karetkę, dodatkową presją będzie to że szansę masz tylko jedną, po pomyłce dyspozytor może nie zechcieć odebrać kolejnego połączenia lub może odłożyć słuchawkę