Nie będzie emerytur, bo ZUS zbankrutuje
![](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_o9hPcYwzZSPysgigXRbS1WXsJhBu5ksm,w300h194.jpg)
Jeżeli natomiast polska gospodarka wejdzie w recesję, lub kilkuletnią stagnację, to może nastąpić eksplozja deficytu w FUS już w najbliższych latach i całkowita niezdolność ZUS-u – a w zasadzie polskiego państwa – do wpłaty emerytur po 2020 roku.
- #
- 82
Komentarze (82)
najlepsze
Emerytury będą zawsze, najwyżej mniejsze.
W konstytucji jest co prawda (idiotyczny swoją drogą - tracimy na tym miliardy) zakaz monetyzacji długu, ale w sytuacji naprawdę kryzysowej takie zapisy przestają mieć znaczenia. Żaden rząd nie wybierze bankructwa nad monetyzację.
Na razie poziom długu w obcych walutach jest bezpieczny, ale gdyby drastycznie wzrósł, istnieje hipotetyczna
Emerytury będą zawsze, najwyżej mniejsze.
@koszernyrozum: wspomniałeś o tym później, ale niech to będzie jasne - to jest prawda jeśli nie ma się długów w obcych walutach. Wlasnej waluty mozna sobie nadrukowac ile sie chce, pytanie co za nia bedzie mozna kupic.
http://www.analizy.pl/fundusze/fundusze-inwestycyjne/profil-funduszu/OPE23/Eurogeddon-%28Opera-SFIO%29.html
Zarządzający aktywami: Krzysztof Rybiński (od 02-2012)
Notowania:
7marca 2012 - cena 13,48zł
5marca 2013 - cena 9,03zł
Ale w Polsce i Rosji nawet ekonomia nie jest pewna, tu wszystko przebiega inaczej...
PS. Żeby nie było nie jestem zwolennikiem tej instytucji i sposobu jej działania, ale przynajmniej
W przeciągu ostatnich kilkunastu lat niewypłacalność (wewnętrzna i zewnętrzna) stała się faktem między innymi w Argentynie, Islandii, Dominikanie, Urugwaju, Ekwadorze, Zimbabwe i wiele innych państw. Nie wspominając już o Grecji,
Jak już będziesz miał bilans to jeszcze raz odpowiedz sobie na pytanie, co jest bezpieczniejsze bank czy całe państwo.
Pozdrawiam
Tyle wystarczy za komentarz.
http://3.bp.blogspot.com/-s1czZ1cZs_4/UQPC9jU37fI/AAAAAAAADpA/ekFt4sk-N3M/s1600/photo12.jpg
Tylko wprowadzenie procentowego obciążenia płac (przy jakiejś minimalnej składce) spowoduje uzdrowienie sytuacji.
To nie te instytucje są winne, lecz Ci którzy im wydaja polecenia.
To rządy ostatnich 25 lat są winne tego że mamy Polskę i jej instytucje w stanie śmierdzącego rozkładu.
Burzymy się, że urzędnik nie odpowiada za swoje czyny (w praktyce).
Ale, czy znamy przypadek choć jednego zasranego polityka, który odpowiedział za swoje czyny?
Czas wypieprzyć ten system na bocznicę.
Gówno było, gówno będzie :p