W szpitalu zagipsowali zdrową nogę zamiast złamanej
Prawa noga w gipsie od pachwiny po kostkę, patrzę na wypis mamy ze szpitala, a tu widzę, że złamana jest lewa - opowiada radomianin, którego matka została potrącona na przejściu dla pieszych.
majcherek z- #
- #
- #
- 54
Komentarze (54)
najlepsze
Do szpitala zgłasza się facet, który chce, żeby go wykastrować.
- Ale jest pan pewien? - pyta lekarz - To nieodwracalny zabieg.
- Tak, na pewno, na 100%. Proszę mnie wykastrować.
Gdy pacjent budzi się po zabiegu widzi stojącego przy łóżku lekarza:
- Wszystko w porządku, operacja się udała i jutro pana wypiszemy, ale proszę powiedzieć, skąd taka decyzja?
- Wie pan, doktorze, moja narzeczona jest ortodoksyjną Żydówką i
nie wychodźcie na ulice!
Szwajcaria zrobi się tu sama!
Jakieś już będzie 3 lata temu na treningu złamała mi się łąkotka w ten sposób, że jej fragment zablokował lewe kolano tak, że nie dało się nogi wyprostować i nogę od momentu urazu po sam zabieg miałem zblokowaną na 90 stopniach. Lekarz próbował mi to nastawić na siłę, ale nie drgnęła, więc zdecydował się na zabieg. Musiałem czekać na niego w szpitalu jakieś 2 dni. Gdy już leżałem na sali
Mózg mi wyj#$@ł jak przeczytałem to zdanie. j#$@ne redaktory...