Przede wszystkim nie ma słowa o odszkodowaniach za nieudane operacje i zabiegi, i zapewne tutaj jest pies pogrzebany, a nie w oszczędnościach na niciach chirurgicznych. W Stanach każda operacja musi ubezpieczona ze strony szpitala na grube miliony dla ochrony przed ewentualnymi roszczeniami pacjentów, chorzy próbują pozywać szpital nawet o duperele, a w Indiach pechowego delikwenta wyrzuca się prosto do Gangesu i operuje następnego.
Boje się że w Polsce by się nie sprawdziło, szybko odezwało by się lobby szpitalne, związki zawodowe lekarzy itp. zarzucając złą opiekę, przedmiotowe traktowanie pacjenta, oszczędzanie na wszystkim i wiele innych. Ludzie mieli by zakodowane w głowach że to tani szpital a w końcu na zdrowiu sie nie oszczędza.
Pewnie za wszelką cene by go unikali, żądając wielkich odszkodowań za sam fakt zmuszenia(czyt. kontrakty NFZ) ich do korzystania z oferty takiej placówki.
Komentarze (2)
najlepsze
Pewnie za wszelką cene by go unikali, żądając wielkich odszkodowań za sam fakt zmuszenia(czyt. kontrakty NFZ) ich do korzystania z oferty takiej placówki.