@astromek: masz całkowitą rację. Tylko to jest niesamowicie wk#%!iające, że w tym, kraju trzeba się znać na wszystkim, będąc na każdym kroku zaszczutym, a w serwisie pierwsze na co bedą patrzć to czy można cię wydymać.
Naucz się pisać poprawnie, to zaczną Cię poważnie traktować. Nie zadałeś sobie nawet trudu, żeby sprawdzić błędy w Wordzie. Masz ogromne problemy z poprawnym pisaniem... Nastrzelałeś tyle literówek i pełno byków, że gdybym był konsultantem, to nie odpisałbym na takie maile. Poza tym prawie wszystkie zdania są nieskładne i niegramatyczne. Piszesz jak typowy naciągacz z allegro.
ZAKOP!
PS Wrzuć to znalezisko na sadistic, to może ktoś się pośmieje.
@mathmed: Jakim polonistą? Ja mniej błędów robiłem w podstawówce... Czytałeś, co on pisał? Trzeba się domyślać, że "zamin" oznacza "zanim". W dodatku, ten laptop wrócił taki opalcowany i zakurzony z serwisu, czy komuś się nie chciało go wyczyścić przed wysłaniem w ramach "gwarancji powołując się na ustawę o niezgodności towaru z ustawy 24 miesiące od zakupu" (Co to za ustawa? Nie znam takiej!). Tutaj można zauważyć kompletny brak poszanowania pracowników serwisu.
robić dokumentację, najlepiej video, zdjęcia i nie wysyłać nie na reklamację ogólną, tylko na wymianę matrycy - konkrety, wtedy nie będą mieć podstaw do takich wałków... a tobie teraz pozostaje namierzyć serwisanta, trudne ale możliwe i wziąć na serwis jego twarz
Ja się z kolei zastanawiam czy nie naprawiać urządzeń we własnym zakresie, bo czasami się czeka miesiąc, a jeżeli to prosta naprawa to w zasadzie mógłbym ją wykonać od ręki. Doszedłem też do wniosku, że gwarancja na takich warunkach jest niekożystna dla klienta. W mojej jest np. że jeżeli nie stwierdzą problemu to obciążą mnie kosztami. Wychodzi na to, że muszę się znać na sprzęcie żeby zgłosić reklamację, co jest dla mnie
@dreaper: Nie, ale Ty powinieneś. W ogóle osoby, które nie potrafią wypowiadać się w formie pisemnej bez błędów ortograficznych powinny mieć zabronioną taką możliwość, bo przez was tumany potem ja się łapię na tym, że robię głupi błąd bo 10000 razy widziałem to na jakimś forum i mi się utrwaliło.
@Eternaltraces: Ja nie mam sobie nic do zarzucenia. Nie będę robił czegoś tylko dlatego, że Ty tak chcesz. Nie pasuje to nie czytaj. Zajmij się pisaniem i zarabiaj kasę, a jak nie masz się czego czepić to czep się tego płota, o którym wspominałeś.
Pomimo, że chłopak błędów narobił co nie miara, to i tak przestrzegam przed tym serwisem. Moja historia:
Kiedy wyszedł stary model HTC Wildfire otrzymałem go od operatora w ramach podpisania nowej Umowy, pech chciał, że po paru piwach stłukłem szybę (tylko szyba dotykowa) a nie wyświetlacz, jako, że telefon był świeży to chciałem oddać na gwarancyjny serwis (tak byłem świadom odpłatności tego serwisu ale chciałem utrzymać gwarancję producenta). Oddałem grzecznie telefon do
nie zabieram głosu w dyskusji o słuszności działań autora, ale w sprawie Regenersis już mogę. Pracuję dla jednego z operatorów sieci komórkowych i niestety mam częsty kontakt z tym serwisem. Są tragiczni, naprawiają jeden telefon po 3 razy (po czym oczywiście wchodzi konieczność wymiany sprzętu), potrafią odesłać telefon nienaprawiony, a nawet w takim stanie w jakim oddał go klient. Wiadomo, że jest to tylko jakaś część wszystkich napraw, ale to nie powinno
@UlZmiennocieplny: W końcu ktoś napisał coś z sensem. Ja też miałem do czynienia z tym serwisem. Telefon tak naprawiali, że odesłali jeszcze bardziej popsuty i w końcu wymienili na nowy. W dodatku połamali obudowę jak ją otwierali i jeszcze wszystko to trwało miesiąc. Na tych kwitkach jest coś napisane o kontroli jakości, ale jestem gotów się założyć, że ten co się pod tym podpisał nie miał nawet w ręku mojego telefonu.
@dreaper: no więc pytanie- czy faktycznie wymienili płytę? na dowodzie było napisane, że płytę, układ scalony i przewód serwisowy. Nie znam się za bardzo na tych technicznych aspektach, ale po takiej naprawie chyba nie powinno być już problemu. Wysłałam do innego serwisu, zobaczymy co powiedzą.
To już kolejny raz kiedy czytam o czymś takim. Nawet pogadałem na czacie US i konsultant polecił mi, żeby skontaktować się bezpośrednio z PR kwatery głównej Samsunga. Delikatnie wyjaśnić na czym polega sprawa i że wiele osób ma ten problem : samsungpr@edelman.com
Udokumentuj jakoś swój i zbierz informacje na temat problemów innych z tym serwisem. Może zmienią serwis, wtedy pójdzie fama, że Samsung nie olewa problemów klientów i kolejny serwis będzie się
Komentarze (48)
najlepsze
2) Jak robisz filmik dla udokumentowania czegoś, to ugryź się w jęzor. Ostatecznie wytnij ścieżkę audio i zastąp marszem żałobnym or smtn...
3) Albo korzystasz z gwarancji, albo zgłaszasz niezgodność towaru z umową - jedno z drugim nie ma nic wspólnego.
4) PRZED wysłaniem laptoka do serwisu trzeba było się upewnić, że robią tylko 'częściowe' naprawy, ewentualnie dokładnie wyspecyfikować, co konkretnie
ZAKOP!
PS Wrzuć to znalezisko na sadistic, to może ktoś się pośmieje.
PATRZCIE NA POPRZEDNIE ZNALEZISKO AUTORA:
http://www.wykop.pl/link/812275/farba-w-miodzie-reklamacja-pozytywny-wykop/
Autor to zwykły cebulak...
Kiedy wyszedł stary model HTC Wildfire otrzymałem go od operatora w ramach podpisania nowej Umowy, pech chciał, że po paru piwach stłukłem szybę (tylko szyba dotykowa) a nie wyświetlacz, jako, że telefon był świeży to chciałem oddać na gwarancyjny serwis (tak byłem świadom odpłatności tego serwisu ale chciałem utrzymać gwarancję producenta). Oddałem grzecznie telefon do
Udokumentuj jakoś swój i zbierz informacje na temat problemów innych z tym serwisem. Może zmienią serwis, wtedy pójdzie fama, że Samsung nie olewa problemów klientów i kolejny serwis będzie się