Niegdyś u mnie w mieście w parku była podobna akcja, z pół godziny strażak na drzewie siedział. Ludzi się nazbierało od cholery, w większości matki z dziećmi. Wszyscy czekają w napięciu na szczęśliwe zakończenie akcji, aż tu nagle kot jak nie @@%@nął o chodnik jakoś tak niefortunnie, że krew poszła i sztywny. No takiej histerii to ja w życiu nie widziałem, mamuśki we wrzask, dzieciaki w płacz, a strażacy w konsternację. Tak
@Moloch99: remizy, to mają ochotnicy, zawodowcy przebywają w jednostkach ratowniczo gaśniczych i do tego powiem, że zdziwiłbyś się kolego ile tam robimy
@galonim: dokładnie. W tym samym czasie był na pewno pożar, ale oni powiedzieli "nie, nie ugasimy pożaru, najpierw pojedziemy po kota". Tak właśnie było. JSP na 100%!
Miałem w życiu kilkanaście kotów. Wszystkie bez wyjątku łaziły po drzewach. Żadnego nie trzeba było ściągać. Mój obecny czasem siedzi na czubku 8 metrowej przedwojennej jabłoni i drze ryja, ale jak się go zawoła to złazi w 10 sekund. Na prawdę nie kumam tych akcji ze ściąganiem kotów. Kot ma pazury, czepia się kory, jak wlazł to przecież zejdzie.
@Wolvi666: Każdy na to wpada. Kotka moich rodziców miała tak, że bardzo chciała wyjść na dwór. Zawsze. I zawsze gdy wyszła to niezależnie od pory dnia i pogody wystraszona biegła na drzewo, wchodziła na nie i strasznie miauczała, że chce zejść. Pierwszym razem się przejąłem, jakoś jej pomogłem zejść, przy kolejnych zostawiałem i jakoś sobie przypominała jak ma zejść. Zawsze czekała na klamce drzwi prowadzących do klatki schodowej.
Heh no tak jest jak kot za małego ma matkę, która nie umie złazić z drzewa (włazić to każda umie ;P). Ile razy pamiętam dziką kotkę, która nam podrzucała młode, to zawsze jak te małe pchły latały po działce, to ona pokazywała jak się z drzewa złazi tyłkiem w dół. Każdy z moich "7 wspaniałych" potrafi złazić jak mu się chce... i to z gracją i godnością...
Komentarze (110)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
@Moloch99: remizy, to mają ochotnicy, zawodowcy przebywają w jednostkach ratowniczo gaśniczych i do tego powiem, że zdziwiłbyś się kolego ile tam robimy
/strażak