Mój dom murem podzielony. Berlin? Nie, Śląsk w 1922
![Mój dom murem podzielony. Berlin? Nie, Śląsk w 1922](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_ePkt7GMHiZ3eUiRCPBoETVkBLK5K7rAo,w300h194.jpg)
Dom w Polsce, stodoła w Niemczech. Szkoła w Niemczech, ale szkolne boisko w Polsce. Czasem pół studni w Polsce i pół w Niemczech. Linia graniczna dzieląca Śląsk w 1922 roku, na kilkanaście lat stworzyła absurdalną sytuację, podobną trochę do Berlina, o którym śpiewał Kazik Staszewski.
- #
- #
- #
- #
- 31
Komentarze (31)
najlepsze
A ja gowniarz, do niemiec autokarem i caly dzien jazdy :D
Za pierona mi to nie fungowalo
@jelen119:
Dyc Ci łosprawio, ze jego Uma na Niymce na zolyty łazioła albo jezdzioła banom a łon jak na byzuch autokarem jechoł to za piyrona nie umioł tego spokopic.
:]
w luźnym tłumaczeniu: prababcia Hiery na randki jeździła do ówczesnych Niemiec. Szczególnie nie umiał tego zrozumieć, jak się dowiedział że jeździła do Niemiec tramwajem - zwłaszcza, że jak był mały to do Niemiec jechał autobusem i trwało to cały dzień.
Ciekawa mapa tutaj.
Moja Babcia zawsze opowiadała, ze jak była dzieckiem to sie bawili skaczac przez "granice" pomiedzy Polska i Niemcami, albo ze sie smiali bo mieli polskie krowy i niemieckie kroliki.
I chociażby za to jedno będę chwalił i cenił
aktualne zdjecia z miejsca gdzie byla granica
zdjecia z miejsca gdzie byla granica - inne miejsce
podobny artykul ale z 2007r.
Komentarz usunięty przez moderatora