Także od jakiegoś czasu siorbie yerba mate, przyznam się, że polubiłem od razu. Początek skromnie zwykła bambusowa bombilla, mate z tykwy, ale przy intensywnie spędzanym czasie, głównie wysiłek fizyczny i spędzanie dużych ilości godzin przed kompem, potrafi zrelaksować i zregenerować część sił. Dobry substytut kawy,a do tego dostarcza przeciwutleniaczy oraz wiele innych wartościowych rzeczy.
Bardzo ciezko przyzwyczaić się do smaku. Na początku wolałbyś lizać podeszwy butów które miały przejście z psią kupą. Ale po jakimś czasie da sie pić. I rzeczywiscie działa :)
Przez lata kradliśmy teksty innym ludziom, portalom i tabloidom zapluwając się przy okazji na temat "naszej ciężkiej pracy" - inne podejście byłoby czystą hipokryzją. ;]
Lol, mate w zwykłym kubku? Z doświadczenia wiem, że ze starej, przesiąkniętej już mate tykwy, jednak smakuje inaczej, poza tym liczy się także klimat. Druga sprawa, to nie jest czasami za mało nasypane na zdjęciu? Rozumiem, że to sprawa indywidualna ale bez przesady, ile w tym kubku jest? Kilka łyżeczek? Przecież to musi smakować jak jakieś popłuczyny. I jeszcze pisze ludziom, że tak to powinno wyglądać...
Komentarze (12)
najlepsze
Bardzo ciezko przyzwyczaić się do smaku. Na początku wolałbyś lizać podeszwy butów które miały przejście z psią kupą. Ale po jakimś czasie da sie pić. I rzeczywiscie działa :)
Komentarz usunięty przez moderatora
Jak to co ? Opis jest, że materiał buchnięty, podczepienie jest, że ze Strims... Na zdrowie ! :]
Przez lata kradliśmy teksty innym ludziom, portalom i tabloidom zapluwając się przy okazji na temat "naszej ciężkiej pracy" - inne podejście byłoby czystą hipokryzją. ;]
W polecanych mate trzeba było opisać