Co można sobie kupić po miesiącu pracy w Anglii?
Młody chłopak który wyjechał zarobkowo mówi jak jest. Krótko i bardzo wymownie. (konkrety od 2.10)
4.....3 z- #
- #
- #
- #
- #
- 414
Młody chłopak który wyjechał zarobkowo mówi jak jest. Krótko i bardzo wymownie. (konkrety od 2.10)
4.....3 z
Komentarze (414)
najlepsze
Za pokój, bez luksusów, ale i nie jakąś zarobaczoną norę, z rachunkami (fakt, tv nie miałem, ale generalnie i w Polsce nie oglądam, więc po co tam?) płaciłem, o ile dobrze pamiętam, niecałe 200funtów na miesiąc. Z jedzeniem... hm, no tu już większy problem by był, bo nigdy nie liczyłem, ale podejrzewam że jest to całkiem realne wyliczenie. Weź pod uwagę, że tam bardzo - ale to bardzo, o wiele bardziej niż w Polsce - jest "premiowane" kupowanie większych ilości na raz. Więc przy stałym pobycie, kiedy wie się że na pewno ten miesiąc cały się spędzi w jednym miejscu, można spokojnie kupić jedzenia, dobrej jakości i różnorodnego, na zapas, za kilkadziesiąt funtów, a resztę zużyć na to co się zużywa/psuje, chleb, mleko, wędliny, plus jakiś fast food czy coś w tym rodzaju. Zwłaszcza, jeśli liczy koszt "na głowę", a kupuje razem z dziewczyną - wtedy faktycznie powiedzmy na miesiąc mogą kupić jedzenia za, powiedzmy, 170 funtów, a na głowę wychodzi sporo poniżej setki.
Prawda jest taka, że siła nabywcza tam jest znaaacznie wyższa. Banalny przykład; za godzinę pracy tam możesz kupić albo dwa duże zestawy BigMac w McDonalds albo (nie pamiętam dokładnej ceny, trzy funty z przecinkiem, tylko nie jestem pewien jak dużym) jeden duży zestaw i powiedzmy osobno jakąś kanapkę. W Polsce za godzinę pracy - przy czym ciągle mówimy o minimalnej - co najwyżej stać Cię na podwójnego
NIEMOŻLIWE:O:O
Powiem szczerze. Jak ktoś chce to niech po prostu wyjedzie. W Anglii będzie wam się żyło lepiej. Będziecie tymi managerami albo zmywaczami naczyn, obojętnie.
Ale
Po paru latach powrót do kraju, okazuje się, że zaoszczędzone pieniądze nie starczają na długo, lata lecą a "doświadczenia zawodowego" praktycznie brak.
Praca za granicą? Jasne, ale w zawodzie, w którym chcesz pracować. Jak nie od razu,
To właśnie odróżnia świat cywilizowany od szamba, że można być dobrym np. w sprzątaniu i jednocześnie materialnie zabezpieczonym, zaspokojonym i nie być pogardzanym w społeczeństwie a jednocześnie zapomnieć o wyścigu szczurów.
@hesuss: dziekujemy za wyjasnienie, juz sie nie smiejemy
fryzjer raz w roku, bo może on chce być metalem?
proszek kupi jeden na długi
Myślę, że chłopak chciał pokazać, że odkładać parę groszy z każdej wypłaty, żyjąc raczej skromnie, w UK jest to możliwe robiąc praktycznie "cokolwiek" co jest legalną pracą na pełen etat.
Ciekawe czy jacyś wietnamczycy lub afrykańczycy zakładają konta na YT, żeby mówić "pacz Ngbele, ja tutaj w tej wspaniałej Polsce mam puszkę Coli po godzinie pracy! nie to co u nas z Mali, miesiąc zapieprzu."
Post o statusie społecznym wyżej, najlepszy ze wszystkich tutaj.
BUAHAHAHHAHAHAHA