@Scharnvirk: Bo to wbrew pozorom wcale takie łatwe nie jest.
Najpierw musi przetworzyć to co mówię na konkretne pozycje na kostce (o dziwo mózg robi to strasznie opornie jeśli się tego osobno nie wyćwiczy a my tego nie robiliśmy, to jest takie tam nagranie hop siup) a potem jeszcze ogarnąć jak to rozwiązać. Ja mu wcale nie podaję rozwiązań a jedynie pozycje klocków :)
Podstawowy kurs układania oraz kurs układania metodą Fridrich (czyli tą najczęściej używaną do szybkiego układania, dodam od siebie, że tak naprawdę ta metoda jest tylko bazą do dalszego rozwijania się)
Jeżeli chodzi o układanie bez patrzenia to już cięższa sprawa i używa się tam innych metod, które ot tak wszędzie już opisane nie są.
Co do samych komend, które mu dawałem, to jest to jedynie przedstawienie pozycji na kostce
W liceum się bawiłem z kumplem w speedcubing. Taka była rywalizacja, że całkiem szybko osiągnęliśmy poziom równych wyników między 20-30 sek, choć kolega schodził niżej, nawet bez patrzenia dawał radę. Ja zaniechałem, jednak kostka leży i czasem sobie pokręcę. Ale po tym filmiku chyba wrócę, tylko że właśnie do blindfolded, bo przez siedzenie w internetach mam ostatnio problemy z koncentracją i pamięcią, a to by chyba nieźle pomogło!
@majas: Oj, pomaga. Naprawdę polecam kostkę i przede wszystkim blindfolda. Trening dla pamięci jest to świetny, widocznie się ona poprawia, efekty są bardzo szybko i jest to dobra droga na zapoznanie się z technikami pamięciowymi, które potem można wykorzystać również do innych rzeczy :)
Wszystko też zależy jakie to są dyscypliny, nie ma się co zniechęcać. Speedcubing nadal nie jest aż tak oblegany, to raczej hobby jest aniżeli coś więcej, mam nadzieję, że kiedyś uda się to zmienić. Poprzeczka jednak z roku na rok jest cooooraz wyżej postawiona, rekordy są wciąż bite.
Pod wpływem jednego z wykopów jakiś rok temu, to nawet ama chyba było kupiłem kostkę i nauczyłem się układać LBL'em w ciągu 2-3 dni, czasowo najlepiej wypadało 50 sekund. Nie układam od tamtego momentu, może przy codziennym treningu i przejściu na inne algorytmy do czegoś by się doszło ale potrzeba czasu i wytrwałości, mi zabrakło...
@czlowieczek: Bzdury nie bzdury, olałem już klasę maturalną żeby kręcić kostkami :D I tak, mam mnóstwo wolnego czasu.'
No wyuczyłem się tego na pamięć, w pierwszych kilkunastu sekundach oglądając tą kostkę po wymieszaniu co widać na nagraniu :> Kwestia praktyki, długiej praktyki. To naprawdę da się zrobić i nie jest to sztuka zarezerwowana dla wybranych :D Nie jest trudnością to zapamiętać jeśli się wie jak i ma się dobre metody, jedyne
@asterix61: gdy nie potrafisz powiedzieć czegoś konstruktywnego chcesz podkopać autorytet oponenta hmm to kiepska droga, a zwłaszcza w tym wypadku gdyż uprawiam speedcubing od ponad 5 lat, byłem kilkukrotnie rekordzistą i mistrzem Polski (nawet dalej jestem) w różnych kategoriach, znalezisko z moim artykułem o speedcubingu było na głównej, jestem prezesem Polskiego Stowarzyszenia Speedcubingu, jestem organizatorem i współorganizatorem większości oficjalnych zawodów odbywających się w Polsce w ciągu ostatnich 2 lat, jestem delegatem
Komentarze (125)
najlepsze
Najpierw musi przetworzyć to co mówię na konkretne pozycje na kostce (o dziwo mózg robi to strasznie opornie jeśli się tego osobno nie wyćwiczy a my tego nie robiliśmy, to jest takie tam nagranie hop siup) a potem jeszcze ogarnąć jak to rozwiązać. Ja mu wcale nie podaję rozwiązań a jedynie pozycje klocków :)
Podstawowy kurs układania oraz kurs układania metodą Fridrich (czyli tą najczęściej używaną do szybkiego układania, dodam od siebie, że tak naprawdę ta metoda jest tylko bazą do dalszego rozwijania się)
Jeżeli chodzi o układanie bez patrzenia to już cięższa sprawa i używa się tam innych metod, które ot tak wszędzie już opisane nie są.
Co do samych komend, które mu dawałem, to jest to jedynie przedstawienie pozycji na kostce
Wszystko też zależy jakie to są dyscypliny, nie ma się co zniechęcać. Speedcubing nadal nie jest aż tak oblegany, to raczej hobby jest aniżeli coś więcej, mam nadzieję, że kiedyś uda się to zmienić. Poprzeczka jednak z roku na rok jest cooooraz wyżej postawiona, rekordy są wciąż bite.
No wyuczyłem się tego na pamięć, w pierwszych kilkunastu sekundach oglądając tą kostkę po wymieszaniu co widać na nagraniu :> Kwestia praktyki, długiej praktyki. To naprawdę da się zrobić i nie jest to sztuka zarezerwowana dla wybranych :D Nie jest trudnością to zapamiętać jeśli się wie jak i ma się dobre metody, jedyne
Jak blado przy tym wygląda moje 1:09 LBL-em.
Coś mi się wydaje, że zakopujących zazdrość zżera, taka mała a taka tajemnicza ta kostka, che,che...