Niełatwo być dziewczynką w Indiach...
„Obyś była matką tysiąca synów” – takie życzenia składają sobie Hinduski. Bo dziewczynka "jest jak kwiat przesadzany do cudzego ogrodu – nie warto inwestować w jej rozwój i edukację, skoro posłuży innym." Z pomocą przychodzą ultrasonografy i aborcja. Ciągle zdarza się też zabijanie noworodka po porodzie.
- #
- #
- #
- #
- 41
Komentarze (41)
najlepsze
Ja wiem, temat jest poważny, ale za każdym razem jak słyszę, że biedne dzieci muszą codziennie przemierzać kilka kilometrów do studni po wodę, na usta ciśnie mi się jedno pytanie:
Dlaczego do ciężkiej cholery cała rodzina nie przeprowadzi się bliżej studni???
Co do samych Indii - makabryczna mentalność :/
Po raz kolejny okazuje się, że sprawiedliwość rodzi się poza granicami praw i kodeksów.
Gorąco polecam książkę " Phoolan Devi - królowa bandytów", możecie zobaczyć
W Indiach jest prosta zasada: Babcia posiadając jedno jabłko da je wnuczkowi, a wnuczce powie "ty i tak będziesz miła w życiu ciężko, przyzwyczajaj się". Usłyszałam to na początku mojej Indyjskiej wyprawy, później tylko widziałam dowody na takie stwierdzenie.
Inna sprawa, w Indiach to ojciec zazwyczaj podejmuje decyzję o aborcji
Wiem bo miałam i za pierwszym razem znalazłam tylko tylne nóżki i ogonek... :( zwierzątka..