Ze "Skazanych na Shawshank" wybrali dosyć kiepską scenę, cała końcówka jak Reed jedzie do Andy'ego by się bardziej nadawała.
Z Władcy Pierścieni też beznadziejne sceny wybrali, ja bym wybrał tą jak Gandalf z Rohirimami zbiegał na Hełmowy Jar i jak Enty szły na awanturę do Sarumana.
@Lukas77986: Jeżeli chodzi o władce, to bym wybrał scene jak odpływają na zachód z szarej przystani - Mithlondu do nieśmiertelbych krain, kraju Valarów - Valinoru.
Jakby ktoś był zainteresowany - muzyka pochodzi kolejno z filmu Sunshine - Surface of the sun, znowu Sunshine - jakaś przeróbka poprzedniego, oraz Incepcja - Time
Kurcze... zalałem się łzami. Myślę, że dodatkowym uderzeniem jest jeszcze nostalgiczne podejście do samych tytułów. Jako dziecko ostatni raz oglądałem np. film Moja dziewczyna ( miałem wtedy 11 lat ) i pamiętam go przez mgłę i teraz zobaczyłem kadry z niego to stanęło mi przed oczami całe dzieciństwo.
Brakuje zdecydowanie sceny z Jestem legendą, w której główny bohater zmuszony jest do uśmiercenia psa. Za to sceny z bajek mogli sobie podarować, nic w tym wzruszającego.
Prawie każdy jest w stanie napisać scenariusz do wyciskacza łez. Ilość bzdurnych, latynoskich telenowel chyba to potwierdza. Dobrych komedii nie ma prawie wcale
Za dużo scen, gdzie bohaterowie ryczą i krzyczą. O wiele bardziej działają na mnie sceny, gdzie kontekst i treść współgrają razem i twórcy nie nakazują mi uronić łzy, ale zostawiają tę kwestię dla mnie. Dlatego bardziej wzruszająca scena w filmie Up dla mnie, to moment, gdy bohater znajduje wcześniej nieodkrytą część "książki przygód".
Komentarze (64)
najlepsze
Z Władcy Pierścieni też beznadziejne sceny wybrali, ja bym wybrał tą jak Gandalf z Rohirimami zbiegał na Hełmowy Jar i jak Enty szły na awanturę do Sarumana.
No i że nie ma w takiej kompilacji Rocky'ego?
/nostalgia to przewrotna cholera...