Poznań kupił zegar na Euro za 60 tys. zł. Teraz go sprzedał za... tysiąc
Elektroniczny zegar na Starym Rynku odliczał kiedyś dni do Euro 2012, teraz odmierza czas do końca świata. Ten chyba faktycznie się zbliża, bo w gospodarnym Poznaniu urzędnicy najpierw kupili ten zegar za ok. 60 tys. zł, by teraz wystawić go na licytację i zbyć za nieco ponad tysiąc złotych
Fix z- #
- 59
Komentarze (59)
najlepsze
Przepłacili jak widać, z resztą jak zwykle. Rynek zweryfikował cenę i wyszło że cena rynkowa to tysiąc a nie 60 tysięcy ;)
Kiedy poznański magistrat ogłosił przetarg na zakup ww. zegara do przetargu zgłosiły się tylko trzy firmy - szwajcarska, chińska i szwagier poznańskiego urzędnika.
Szwajcarzy zażądali 100 tys. argumentując to faktem, że porządna helwecka robota musi kosztować.
Chińczycy zawołali tysiąc złotych wiedząc, iż wyprodukowanie takiego zegara kosztuje 20$, więc i tak swoje zarobią.
Szwagier urzędnika chciał 60 tysięcy.
- Czyś Ty ocipiał? - wrzasnął urzędnik - przecież Ty nawet
Spodziewałem się kupna zegara za 600 000 a sprzedaży za 600 złotych, a tu tylko 59 tysi(-amortyzacja) jesteśmy "w dupę". Miłe zaskoczenie.