"Szewc..." i ogólnie opowiadania jeszcze jakoś Pilipiukowi wyszły. Natomiast "Wampir z M-3" to było już dno... Dużo lepszym bohaterem Pilipiuka jest Skórzewski, Wędrowycz skończył się w 2 tomie...
Ten pan próbuje wyżyć z pisania z książek, tyle, że:
1. W Polsce graniczy to z niemożliwością
2. Słabo mu to wychodzi
Nie chcę podawać konkretów, ale znam osobiście chemika pracującego dla Marynarki Wojennej, który koleguje się nieco z panem P. Poprosił o korektę jednej ze swoich książek od strony praw fizyki i chemii. Tyle bzdur co tam było mój znajomy dawno nie widział, a gdy je przedstawił autorowi ten tylko z
Pilipiuk nie potrafi pisać i o tym wie każdy - poziom jego zdolności pisarskich to "obiecujący gimnazjalista". Niestety, jego książki się sprzedają, co bardzo źle świadczy o poziomie czytelników Wędrowycza.
"Operacja dzień wskrzeszenia" Była spoko. Generalnie u Pilipiuka podoba mi się, że o Polsce tak fajnie pisze. W książce którą wymieniłem jest tak, że to Polacy robią za tych niszczących świat i tych naprawiających go. A z cyku o Wędrowyczu, ten humor specyficzny ;) kto czytał ten wie :)
Komentarze (22)
najlepsze
Kuzynki, Księżniczka i Dziedziczki tą trylogię lepiej też sobie odpuścić.
1. W Polsce graniczy to z niemożliwością
2. Słabo mu to wychodzi
Nie chcę podawać konkretów, ale znam osobiście chemika pracującego dla Marynarki Wojennej, który koleguje się nieco z panem P. Poprosił o korektę jednej ze swoich książek od strony praw fizyki i chemii. Tyle bzdur co tam było mój znajomy dawno nie widział, a gdy je przedstawił autorowi ten tylko z
Świetny pomysł i nawiązane do polskiej literatury. Chyba w Lalce Prusa się pojawił metal lżejszy od powietrza.
Co człowiek z tak wysublimowanym gustem poleci z literatury rozrywkowej?