@Digger777: ale co nas obchodzą rosjanie. Te firmy ŚWIADOMIE dodawały to gówno do jedzenia i truły ludzi. powinny tak samo świadomie ponieść konsekwencje a rząd zataja i tym samym daje jasny sygnał następnym: dodawajcie gówno, a my zamieciemy pod dywan.
@Sindsoron: A ja nie wiem co. Słyszałem tylko tyle, że w procesie w którym powstaje ta "sól" tworzy się czystszy NaCl, niż taki z kopalni. Co później się z nim dzieje to już inna sprawa.
Zweryfikowaliśmy, czy sól wypadowa może być poddana takiemu procesowi chemicznemu. Instytut, do którego zwróciliśmy się z pytaniem w tej sprawie, poinformował nas, że jest to niemożliwe.
Niemożliwe? Co to za instytut? Matki i dziecka? Czy może IPN?
Oczyścić chlorek sodu od wszelkich innych zanieczyszczeń jest rzeczą trywialną. Słowo-klucz - krystalizacja frakcjonująca. Tą prostą metodą można doprowadzić chlorek sodu do niemal wzorcowej czystości. Dlaczego?
Bo rozpuszczalność chlorku sodu zasadniczo nie zależy od temperatury.
Instytut powiedział "Da się, ale tylko w warunkach A i B, i jest to ekonomicznie nieopłacalne", w raporcie znalazło się "Jest to ekonomicznie nieopłacalne", a dziennikarz zrozumiał jako "Nie da się". Ot rzetelne media.
Zweryfikowaliśmy, czy sól wypadowa może być poddana takiemu procesowi chemicznemu. Instytut, do którego zwróciliśmy się z pytaniem w tej sprawie, poinformował nas, że jest to niemożliwe. W związku z tym nie trzeba było pobierać próbek, badać, sprawdzać, robić eksperymentu - linia obrony podejrzanego została obalona – powiedziała Mazu-Prus. To musiało być bardzo skomplikowane badanie bez badania skoro wynik ekspertyzy opublikowano dopiero teraz.
@tintoski: To Ty jesz jedzenie ze sklepu?! Ja się nim nacieram, a jem tylko to, co sam na działce posieję z nasionek, które dostałem kiedyś od dziadka, który dostał od swojego dziadka itp. :)
Robią ludzi w balona w biały dzień. Nie chcą wprost przyznać, że ktoś nas solidnie truł i pewnie nadal truje. I stąd takie pierdoły: "szkodliwa, ale nie szkodliwa".
Tytuł i wniosek z artykułu jest równoważny stwierdzeniu, że z kranówki nie da się zrobić wody destylowanej, albo z zacieru - wódki. A prawda jest taka, że w procesie, który ponoć miała przeprowadzać jedna z firm, nie uzyska się soli o parametrach równoważnych soli jadalnej. Natomiast stosując odpowiednią filtrację, bez problemu uzyska się sól o właściwych parametrach, ale już nie będzie taka tania, aby cała operacja była opłacalna. Dlatego zakop.
"Badania wykazały, że sól wypadowa nie jest groźna dla zdrowia, ale nie spełnia żadnych norm sanitarnych i nigdy nie powinna się znaleźć w obrocie spożywczym." - Czy nie oznacza to, że jak nie spełnia norm to negatywnie wpływa na zdrowie?
Komentarze (49)
najlepsze
I i tak wpieprzamy to gówno z prawie wszystkimi produktami spozywczymi, sanepid mowi ze nie szkodzi, a rząd zataił liste producentów.....
Ehh, Polsko obudz sie
I od kiedy nasz rząd się ekonomią przejmuje.
ORLY?!
za dwa lata stwierdzą że zostało popełnione przestępstwo a za trzy umorzą...
Niemożliwe? Co to za instytut? Matki i dziecka? Czy może IPN?
Oczyścić chlorek sodu od wszelkich innych zanieczyszczeń jest rzeczą trywialną. Słowo-klucz - krystalizacja frakcjonująca. Tą prostą metodą można doprowadzić chlorek sodu do niemal wzorcowej czystości. Dlaczego?
Bo rozpuszczalność chlorku sodu zasadniczo nie zależy od temperatury.
Instytut powiedział "Da się, ale tylko w warunkach A i B, i jest to ekonomicznie nieopłacalne", w raporcie znalazło się "Jest to ekonomicznie nieopłacalne", a dziennikarz zrozumiał jako "Nie da się". Ot rzetelne media.
Robią ludzi w balona w biały dzień. Nie chcą wprost przyznać, że ktoś nas solidnie truł i pewnie nadal truje. I stąd takie pierdoły: "szkodliwa, ale nie szkodliwa".