Ukradziono rzeźby z Ogrodu Bajek!
Ogród bajek w Międzygórzu ( Kotlina Kłodzka), który powstał ponad 90 lat temu został ograbiony przez nieznanych debili
nasir77 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 17
Ogród bajek w Międzygórzu ( Kotlina Kłodzka), który powstał ponad 90 lat temu został ograbiony przez nieznanych debili
nasir77 z
Komentarze (17)
najlepsze
Bo ja byłem. W podstawówce, z wycieczką klasową. Przez całą drogę wychowawczyni opowiadała o tym, jaki ten ogród jest cudowny i piękny. Wszyscy mieliśmy wizję czegoś niesamowitego, przepięknego i poruszającego. Po długiej drodze (z perspektywy dziewięciolatka) naszym oczom ukazał się ten właśnie ogród. To, co zobaczyłem, na zawsze wryło mi się w pamięć. Zewsząd patrzyły się na mnie zdeformowane i nadgryzione zębem czasu postaci z bajek. Wyglądało to tak, jakby ktoś porwał je z ich świata, poddał chorym eksperymentom medycznym - a kiedy umierały, konserwował ich zwłoki, malował farbą olejną i wystawiał w tym właśnie ogrodzie. To było traumatyczne przeżycie. Teraz, kiedy znów widzę te przerażające, straszne rzeźby na zdjęciach, wspomnienia wracają. I teraz mogę pokusić się o zgadywanie, co tym biednym bajkowym stworzeniom robiono:
http://dkl24.pl/images/article/image/artykuly/rzezby.jpg - po kolei:
Postać
Słuszne wrażenie. Reżyser "Piły" jako małe dziecko odwiedził z rodzicami ogród bajek. Pozostawiło to trwały ślad na jego psychice i odbiło się na twórczości. Trauma musi znaleźć swoje ujście. Czeka nasz jeszcze co najmniej kilka części "Piły" zanim reżyser odzyska spokój duszy.
Sam prosiaczek był poddany eksperymentowi z projektu "Wunderwaffe". Wycięto jego wnętrzności i umieszczono w ich miejscu bombę. Podłączono sterowanie do rdzenia kręgowego i oczekiwano, że prosiaczek będzie
@kulmegil: Dla mnie to była masakra pod każdym względem. Pamiętam komentarze nauczycielek: "Kiedyś nie było telewizji, to dlatego tak im się nie podoba. Ja pamiętam, jak byłam mała, to było tutaj tak cudownie." - ja tak jak wtedy, uważam że te rzeźby są w większości szkaradne pod każdym możliwym względem (Krecik jest wyjątkiem, jest zrobiony porządnie. Wygląda jak Krecik).
A taki Reksio? Przecież to oczywiste, że został porwany z bajki jako szczeniak i poddany eksperymentowi z projektu "HormonOrdnung". W ramach tego eksperymentu wstrzykiwano mu ludzki hormon wzrostu i ekstrakt hormonów niedźwiedzia polarnego. Miało to przynieść zmiany w układzie szkieletowym, które pozwoliłyby Reksiowi chodzić w pozycji wyprostowanej, miał też zyskać ogromną siłę i duże rozmiary. Był to jeden z bardziej udanych eksperymentów - jeśli w ogóle o jakimkolwiek eksperymencie przeprowadzonym w tym ośrodku można tak powiedzieć. Reksio rzeczywiście urósł duży i jego układ szkieletowy był na tyle mocny, aby utrzymać jego nienaturalnie wielkie ciało w pionie przez kilkanaście sekund - jednak na tym skończyły się sukcesy. Reksio wyblakł i obrósł w niedźwiedzie futro. Nie kontrolował swoich kończyn w pełni, wydawały mu się obce. Nawet uszami nie mógł sterować - opadały mu ciągle na oczy, przez co miał jeszcze większe problemy z poruszaniem się. Z czasem było coraz gorzej, wpadał w szał, próbował gryźć swoje łapy i ogon. Eksperyment przerwano kiedy zaczął stwarzać zagrożenie dla badaczy, został uśpiony z użyciem strzałki. Kiedy umierał, wciąż wierzgał w niekontrolowany sposób i ostatecznie zastygł w takiej pozycji jak
p.s. Krecik czy smerfy chyba nie mają 90 lat?