@kaifasz: Są różne odmiany i nie każda nadaje się do danego rodzaju herbaty, ale teoretycznie można z liści tego samego krzewu zrobić każdy rodzaj herbaty.
@mr03: Zależy kogo pytasz ;) Najpopularniejsza w Polsce i Europie jest czarna, ale w chińskiej terminologii nasza czarna herbata nazywana jest czerwoną.
Jeszcze warto wspomnieć o yerba mate i rooibosie - dwóch naparach zwanymi potocznie herbatami, których nie robi się z liści herbaty.
O Yerba Mate pewnie każdy tutaj słyszał, bo Cejrowski z tym ciągle chodzi, ale w dużym skrócie - jest to napar z drobno zmielonych liści ostrokrzewu paragwajskiego, który ma fajne działanie pobudzające i dostarcza masę minerałów. Jedyny minus taki, że wielu osobom jej smak kojarzy się z popielniczką albo znoszonym butem.
@BeSmarter: Dilmah wcale nie jest najlepszy z torebkowych herbat. Mają co prawda serię T, do tego inwestują ogromne pieniądze w PR, ale prowadzi to do tego, że ich herbaty są drogie jak na jakość jaką oferują. Nie mówię, że jakość jest zła, ale za te pieniądze można kupić o wiele lepszą herbatę.
To są herbaty częściowo fermentowane, coś pomiędzy zieloną a czarną, ale bliżej jej do zielonej. Najczęściej są w postaci 3 listków zwiniętych w kulkę dlatego po zaparzeniu bardzo się rozwijają. W zależności od gatunku po wsypaniu do szklanki jednej łyżeczki suchej herbaty możesz otrzymać pół kubka fusów. ;)
Mają przeważnie kwiatowy smak i aromat, bardzo subtelny. Czasami są one prażone/palone co nadaje im bardziej orzechowego charakteru
1. Raz zagotowana woda nie nadaje się do ponownego zalania
2. Jeśli chcesz uzyskać pobudzającą herbatę parz do 3 minut (najlepiej 2). Jeśli odprężającą - więcej niż 3 minuty (najlepiej 5). Potem oddziel fusy od wody. Dotyczy zwłaszcza czarnych. Jeśli przesadzimy z czasem naciągania otrzymamy napar cierpki i pozbawiony drogocennych właściwości.
3. Nawet jeśli nie słodzimy należy wymieszać napar przed wypiciem.
Komentarze (92)
najlepsze
@Bodhistawa: Aha.
O Yerba Mate pewnie każdy tutaj słyszał, bo Cejrowski z tym ciągle chodzi, ale w dużym skrócie - jest to napar z drobno zmielonych liści ostrokrzewu paragwajskiego, który ma fajne działanie pobudzające i dostarcza masę minerałów. Jedyny minus taki, że wielu osobom jej smak kojarzy się z popielniczką albo znoszonym butem.
O, taka na przykład jest okej: http://images.okazje.info.pl/p/dom-i-ogrod/4405/tescoma-sitko-do-herbaty-z-raczka-presto.jpg
Ja piję herbatę - Ahmad tea, dla mnie jeżeli chodzi o smak, to absolutny nr 1
To są herbaty częściowo fermentowane, coś pomiędzy zieloną a czarną, ale bliżej jej do zielonej. Najczęściej są w postaci 3 listków zwiniętych w kulkę dlatego po zaparzeniu bardzo się rozwijają. W zależności od gatunku po wsypaniu do szklanki jednej łyżeczki suchej herbaty możesz otrzymać pół kubka fusów. ;)
Mają przeważnie kwiatowy smak i aromat, bardzo subtelny. Czasami są one prażone/palone co nadaje im bardziej orzechowego charakteru
1. Raz zagotowana woda nie nadaje się do ponownego zalania
2. Jeśli chcesz uzyskać pobudzającą herbatę parz do 3 minut (najlepiej 2). Jeśli odprężającą - więcej niż 3 minuty (najlepiej 5). Potem oddziel fusy od wody. Dotyczy zwłaszcza czarnych. Jeśli przesadzimy z czasem naciągania otrzymamy napar cierpki i pozbawiony drogocennych właściwości.
3. Nawet jeśli nie słodzimy należy wymieszać napar przed wypiciem.
Komentarz usunięty przez moderatora