Stało się to 18 października 2012 roku. Facet o imieniu Chad jechał drogą St James Island w Południowej Karolinie. To była noc przed jego ślubem. Stracił panowanie nad samochodem, kilkakrotnie dachował i wylądował do góry kołami. Czadowi udało się wydostać z samochodu, który zaczął napełniać się wodą. Wrócił na ulicę, a następnie przeszedł 1,5 mili (2,4 km) do jego domu. Całą drogę myślał o swojej narzeczonej Holly. Gdy dotarł do domu poczuł silny ból w plecach i zadzwonił do swojej mamy. Ona wzięła go do szpitala. Lekarz powiedział, że Chad złamał kręg L1 i musi zrezygnować z jutrzejszego ślubu. Chad zastanowił się kilka sekund i odpowiedział: "Przykro mi, nie ma takiej możliwości! Żenię się jutro."
Komentarze (79)
najlepsze
Wiem co mówię, jestem ekspertem. Biorę ślub za rok. Można zadawać pytania.
Nie ma jak ckliwa historia czy spisek.