dania z barów mlecznych są smaczne nie to co te fast foody, gdzie płaci się krocie a otrzymuje małą bułkę z plasterkiem ogórka plasterkiem cebuli odrobiny ketchupu i jakimś wsadem ala' kotlet.
Wrocławski Miś albo Bazylia - smacznie, tanio, nawet nie chce się gotować w domu, ponieważ koszt obiadu dla jednej osoby to nawet 7zł (w Bazylii, codziennie od 17.00, są happy hours - ostatnio wziąłem cały talerz sałatek, ziemniaków i mięsa, koszt: 7.49zł...)
Też lubię te bary, ale mają one swoje wady. Cienko przędą a kucharki i obsługa pamiętają jeszcze budowę PEKiNu. Pod koniec dnia większość potraw smakuje starym tłuszczem. Połowa dań z mikrofali. Porcje nie są zbyt sycące. Po angielsku ciężko się dogadać. Soli i serwetek na stolikach brak. Sztućce plastikowe płatne (sic!).
@GilbertEatingGrape: zgodnie z zasadą wpajaną nam przed wyjazdem za granicę - uczyć się języka kraju, do którego się jedzie. Ale całkiem nieźle idzie Ci po polsku, więc się nie przejmuj :P
Komentarze (269)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
przynajmniej te dotacje przejadają ludzie, a nie urzędnicy i konsultanci
@muuzyk:
Ale to posiłki dotuje państwo. Więc cena nie jest taka zaskakująca.
Chyba takie misie Ci je przypominają:
http://ocdn.eu/images/pulscms/YjQ7MDMsMjA4LDAsMCwx/a94d2d7cd523e8a29c45ca49a782e0da.jpg
My płaciliśmy 10 zł za 3 posiłki dziennie więc nie to nie mogło być dobre. A w barze zapłacisz około 10 za posiłek. Czas się wybrać i przetestować
Komentarz usunięty przez moderatora