Zapytałem pewną osobę pracującą w branży telekomunikacji (i w sumie każdy to może zrobić, wysyłając zapytanie do rzeczników tych firm), czy moje rozmowy są nagrywane, czy mogę uzyskać do nich dostęp i ile to kosztuje? Moje pytanie wzięło się stąd, że usłyszałem plotkę jakoby te rozmowy były nagrywane. Tyle że nagrywanie prewencyjne (bo jak to inaczej nazwać), chyba po całości łamie moje prawa i milionów innych obywateli, którzy cenią sobie prywatność. Załóż że masz majątek, dwie fajne dziewczyny, albo dziewczyna ma majątek i dwóch fajnych chłopaków, po czym dostaje informację, że jak nie zapłaci to ktoś dostarczy tym chłopakom/dziewczynom pliki z nagraniami jak sobie gruchają, albo inne szantaże adekwatnie do znalezionych informacji itp... Pole do nadużyć to ocean.<br />
<br />
Odpowiedź z zachowaniem anonimowości tej osoby (nie mam zamiaru zawalić tej osoby milionami zapytań, a jak ktoś chce niech pyta u usługodawców) dostałem taką:<br />
<br />
<cite> W odpowiedzi chciałbym wyjaśnić, że obowiązki, które realizuje każdy przedsiębiorca telekomunikacyjny w zakresie zapewnienia warunków dostępu i utrwalania przekazów telekomunikacyjnych na rzecz uprawnionych podmiotów (Policja, Straż Graniczna, Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Służba Kontrwywiadu Wojskowego, Żandarmeria Wojskowa, Centralne Biuro Antykorupcyjne i wywiad skarbowy), sądów i prokuratur określone są w ustawie Prawo telekomunikacyjne.<br />
Wymagania dla sposobu ich realizacji określają odpowiednie akty wykonawcze.</cite><br />
<br />
<cite> Inne podmioty nie są uprawnione do żądania zatrzymania i udostępnienia przekazów telekomunikacyjnych.</cite><br />
<br />
<cite> W przypadku innych pytań, zapraszam do ponownego kontaktu.</cite><br />
<br />
<cite> Z poważaniem<br />
XXX XXXX</cite><br />
<br />
Jestem w SZOKU.<br />
Czyli wg odpowiedzi nagrywani jesteśmy kompletnie wszyscy, każda nasza rozmowa i można do takich plików sobie wejść i przegrzebywać do woli, wystarczy mieć odpowiednią plakietkę. Przepraszam najmocniej, ale co z prawem do prywatności??!! Przecież grzebanie w cudzym życiu i co gorsza bez jego wiedzy jest pozbawianiem jego praw do prywatności! Gdzie tu konstytucja i demokracja, nigdzie się nie godziłem na ograniczenie moich praw. Jestem osobą prywatną i nie mam zamiaru być nagrywany, bez mojej zgody!<br />
Jak na FB umieścimy zdjęcie, to kasując je chcemy by zniknęło, a nie nadal tkwiło na serwerach. A tu jak kończymy rozmowę to rozmowa skończona, a nie rozmowa zapisana na lata w jakiejś piwnicznej serwerowni. A wy się baliście ACTA.<br />
<br />
Wykopcie, co by ludzie wiedzieli w jakim policyjnym państwie tkwimy. Siedzę tyle lat na wykopie innych serwisach i nic o tym nie wiedziałem.
Komentarze (50)
najlepsze
@pococimojlogin: Bardzo mi przykro, ale nie ma takiej możliwości raczej, chyba, że wegetujesz między domem, a pracą, na normalnego człowieka zawsze coś się znajdzie.