Nie podoba mi się sprowadzanie słowa związanego ze sferą sacrum do poziomu bagna... Jak chodzi o zanieczyszczanie to wiadomo- Dziki Zachód i nikt sie niczego nie boi a pewnie jak by tak spróbować tego nie robić to by mozna nie wytrzymać konkurencji... Można by przyznawać okresowe certyfikaty/ wyróżnienia którymi dane stacje by sie później szczyciły. No jak z dopingiem w sporcie chociaż mam wrażenie, że ostatnio ten ostatni problem jest odpowiednio rozwiązywany.
Komentarze (1)
najlepsze