Kto normalny po wypadku lub stłuczce sięga po alkohol? Przecież wiadomo że pierwsze co zrobi policja po przybyciu na miejsce, to badanie na zawartość alkoholu. I żeby to jeszcze był jakiś niezbyt rozgarnięty mieszkaniec małej wsi. A to byli przecież wysoce szkoleni funkcjonariusze elitarnej jednostki. Nie wieże żeby w roztargnieniu po wypadku napili się, od tak dla spokojności.
Drogim Wykopowiczom opisze przypadek pijaka zza kółka opisywany na IFP, gość zatrzymany przez zwykły patrol bez alkomat za prowadzenie pod wpływem, przewieźli go na komendę na dmuchanie, poszedł do toalety, wyszedł, dmuchnął 2,4 promila po czym powiedział że on zrobił cwiarteczke w toalecie ze stresu, a w koszu rzeczywiście była pusta butelka. Gość uniewinniony, a policjanci dostali sprawę za niedopełnienie obowiązków, bo go nie przypilnowali.
Kpina z obywateli. Traktuja nas jak baranow, bo trzeba nim byc zeby uwierzyc ze mieli wypadek po trzezwemu ale tak sie biedaczki zestresowali ze musieli sie napic choc kazdy normalny czlowiek wie ze zaraz pojawi sie policja. No ale nasza wladzuchna moze wszystko.
@lowrider4you: No i? Od kiedy Polska jest Państwem Prawa to nie wystarczy polecenie decydentów ani silna presja społeczna. Przestępstwo trzeba UDOWODNIĆ.
No tak, bo skoro biegły sądowy wziął zlecenie i nie jest jednoznacznie w stanie stwierdzić czy pili przed czy po, to oczywiście jest to marnowanie pieniędzy i w ogóle katastrofa narodowa...
Komentarze (60)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Tak się da.
Jak sie nie da to sie nie da, czasami tak bywa.