Wygląda jakby ten podpalający to sobie co najmniej brwi opalił. Benzyny się nie podpala przykładając zapałkę!!! Najsensowniej jest użyć jakiegoś kija z zapaloną szmatką lub kawałkiem papieru na końcu. Do benzyny trzeba podchodzić z respektem. Ludzie codziennie leją benzynę do baków i myślą że mają doświadczenie a tak nie jest. Benzyna mocno paruje a opary są niewidoczne i wybuchowe.
Komentarze (27)
najlepsze
Hmm, czy w Twojej okolicy zdarzają się pożary :)?
@kabiz: Albo przy zatrudnieniu gościa, który spalił samochód szefa.
Komentarz usunięty przez moderatora