Uh, jakiś czas temu miałam taką sytuację, że lamer zajechał mi drogę, użyłam więc klaksonu. Na światłach wyszedł ze swojej gabloty i zaczął truchtem biec w moją stronę, zamknęłam więc drzwi od środka. Zaczął szarpać, i szczerze mówiąc wyglądał na takiego, któremu wszystko jedno, czy to baba czy dziecko (większego by pewnie nie ruszył)
Chcecie broń rozdawać ludziom przy takiej znieczulicy? Jakiś cwaniaczek #!$%@? rurką na ulicy gdzie są ludzie, a mimo to nikt nic nie zrobił.
Podejrzewam, że gdyby zamiast tej rurki miał pistolet i mierzył w gościa w aucie, to ludzie jadący za napastnikiem nie wjechaliby w niego autem. - Przejechaliby obok, odjechali kawałek i wyciągnęli komóreczki i nagrywali.
Jakiś cwaniaczek #!$%@? rurką na ulicy gdzie są ludzie, a mimo to nikt nic nie zrobił.
@shownomercy: A to co byś zrobił? Wywołał zamieszki, nie wiedząc co zaszło? Z gołymi rękami?
To była sprawa pomiędzy "rurkarzem", facetem z gnatem (obronił się) i policją. Z opisu wynika, że "rurkarz" doczekał się sprawiedliwości. Nikt postronny nie ucierpiał. Więc, o co chodzi?
Zastanawiacie się jak sytuacja się skończyła, czy gościu zadzwonił na policję i tak dalej. Kojarzę tę sprawę, bowiem kilka lat temu była opisywana w internecie, właśnie z tym filmikiem jako dodatek. Otóż rozwiązanie sprawy jest banalnie proste - gościu miał broń i nie wzywał policji, bowiem sam był policjantem w cywilu.
a to wszystko przez te kamerki w samochodach :( to one stoją za tymi wszystkimi dziwnymi rzeczami, które dzieją się ludziom nagrywającym jazdę autem :(
@Rogue: 1. Piszesz podanie (chce otrzymać pozwolenie na noszenie broni do samoobrony)
2. Wymagane jest: badanie zdrowia, kwitek ot dzielnicowego ze masz sejf w domu, dyplom ze skończyłeś kursy (jak masz wyższe wykształcenie to możesz szykować się do egzaminu samodzielnie)
3. Sprawdzają cie we wszystkich bazach danych - policyjnej. kontrwywiad. przestępczości
@Rogue: ugu - gadałem na zawodach IPSC z kolegami z Polski - właśnie w tym polega główna różnica. Tu nie musisz udowadniać żadnego "realnego zagrożenia". Mogą ci odmówić - ale z konkretnej przyczyny (jesteś karany, na liście ćpunów/pijaków/cubków).
A z sklepami to tez nie mamy najlepiej - jest JEDEN_JEDYNY sklep państwowy na cale państwo.
Tytuł tego wykopaliska jest wyjątkowo idiotyczny. Gdyby broń była powszechnie dostępna to posiadałby ją także ten narwaniec z rurą i doszłoby do strzelaniny.
Broń wyrównuje szanse, nie trzeba pół życia spędzić na macie trenując sztuki walki aby nie bać się każdego osiłka z ptasim móżdżkiem, dodatkowo każdy zbir ma świadomość że byle chuderlak może mieć broń i już nie będzie zabawnie.
Idąc tokiem myślenia tych którzy chcą zabraniać posiadania broni powinno się także absolutnie nie uczyć samoobrony i nie ćwiczyć siły fizycznej bo to może bandytę sprowokować.
Broń wyrównuje szanse szczególnie najsłabszym czyli kobietom.
Nie czytałem wszystkich komentarzy, ale czy tylko ja dostrzegam paradoks opisu? Gdyby broń była łatwo dostępna to czy ten z łomem zamiast z łomem, nie wybiegłby z jakimś pistoletem? Ciekawe jakby się skończyło gdyby obaj tę broń posiadali. Jestem całkowitym przeciwnikiem łatwego dostępu do broni. Nie wyobrażam sobie sytuacji, kiedy idę przez osiedlę i zastanawiam się czy dres w majtkach nie trzyma jakiegoś gnata. Takie tylko pieprzenie, że przestępca i tak skołuje
Komentarze (447)
najlepsze
Ale owszem, pewnie czułabym się bezpieczniej. Niemniej jednak nic takiego w swoim poście nie sugerowałam.
Podejrzewam, że gdyby zamiast tej rurki miał pistolet i mierzył w gościa w aucie, to ludzie jadący za napastnikiem nie wjechaliby w niego autem. - Przejechaliby obok, odjechali kawałek i wyciągnęli komóreczki i nagrywali.
@pink_avenger: Chodzi o to, że we wszechświecie równoległym "rurkarz" zatriumfował przez istniejącą znieczulicę.
@shownomercy: A to co byś zrobił? Wywołał zamieszki, nie wiedząc co zaszło? Z gołymi rękami?
To była sprawa pomiędzy "rurkarzem", facetem z gnatem (obronił się) i policją. Z opisu wynika, że "rurkarz" doczekał się sprawiedliwości. Nikt postronny nie ucierpiał. Więc, o co chodzi?
Oddziały IDF już rozstrzelały rodzinę dresiarza, a następnie zburzyły dzielnicę, w której mieszkał.
Bo akurat w Wilnie o bron łatwo -wiem bo mam i nosze codziennie...
I naturalnie nikt-nikogo nie zabija. O strzelaninie ty się słyszy zadziej niż w Polsce - gdzie pozwolenie na pistolet do samoobrony, to rzadkość
2. Wymagane jest: badanie zdrowia, kwitek ot dzielnicowego ze masz sejf w domu, dyplom ze skończyłeś kursy (jak masz wyższe wykształcenie to możesz szykować się do egzaminu samodzielnie)
3. Sprawdzają cie we wszystkich bazach danych - policyjnej. kontrwywiad. przestępczości
A z sklepami to tez nie mamy najlepiej - jest JEDEN_JEDYNY sklep państwowy na cale państwo.
Idąc tokiem myślenia tych którzy chcą zabraniać posiadania broni powinno się także absolutnie nie uczyć samoobrony i nie ćwiczyć siły fizycznej bo to może bandytę sprowokować.
Broń wyrównuje szanse szczególnie najsłabszym czyli kobietom.