Moja żona bada struktury elektronowe monokryształów, także miałem w domu przelotnie próbkę grafenu wtedy, gdy kilka cm^2 tego materiału kosztowało tyle, co budżet Polski :)
Jedna uwaga, określenie "sztuczne" jest nieco pejoratywne i oznaczać może tylko tyle, ze dany monokryształ został wytworzony w laboratorium, acz warto mieć na uwadze, że w ten sposób uzyskuje się kryształy, które nie występują w przyrodzie, czyli wytwarza się "oryginały" :)
Komentarze (3)
najlepsze
Moja żona bada struktury elektronowe monokryształów, także miałem w domu przelotnie próbkę grafenu wtedy, gdy kilka cm^2 tego materiału kosztowało tyle, co budżet Polski :)
Jedna uwaga, określenie "sztuczne" jest nieco pejoratywne i oznaczać może tylko tyle, ze dany monokryształ został wytworzony w laboratorium, acz warto mieć na uwadze, że w ten sposób uzyskuje się kryształy, które nie występują w przyrodzie, czyli wytwarza się "oryginały" :)