Batman znaleziony w Warszawie
Po wojnie młody lekarz kupił komiks z pierwszym odcinkiem przygód Batmana na świeżo zbudowanym MDM. Niedawno sprzedał go antykwariuszowi z Siennej. Dziś ten komiks wart jest ponad 100 tys. dolarów.
Dawałem ogłoszenia, że skupuję komiksy - opowiada Artur Słoński, właściciel sklepu Komixowo przy Siennej.
Pewnego dnia zadzwonił do mnie starszy pan, około 80-letni, emerytowany chirurg. Powiedział, że jest w posiadaniu pierwszego numeru komiksu o Batmanie.
Artur Słoński pokazuje zawinięty w "Gazetę" wydany w maju 1939 r. amerykański magazyn komiksowy "Detective Comics".
Trzymam go w gazecie, żeby zabezpieczyć przed wilgocią - tłumaczy.
Na okładce obok widowiskowej sceny z Batmanem w roli głównej czytamy: "Począwszy od tego numeru: niezwykłe i jedyne w swoim rodzaju przygody Batmana". Pod takim pseudonimem zadebiutował Bruce Wane - skrywający się pod tajemniczym kostiumem człowieka--nietoperza (Batmana) "mrocznego rycerza sprawiedliwości", walczącego z siłami zła w Gotham City. Pierwsza historia o Batmanie, której autorem jest Bob Kane, zajmuje sześć stron. Tekst napisano w archaicznym już dziś stylu, samo imię bohatera zapisane jest z kreską: Bat-man. Na ostatnim rysunku, obok jego podobizny, znajduje się informacja, że kolejne przygody Bat-mana już za miesiąc. Komiks kosztował tylko 10 centów.
Jak Batman wylądował na MDM?
Starszy pan opowiadał, że kiedy wrócił po wojnie z USA, kupił komiks od ulicznego sprzedawcy na MDM za niewielką sumę. Wiedział, że to pierwszy "Batman" i że kiedyś będzie bardzo dużo wart. Ciekawe, skąd "Batman" wziął się w Warszawie, może ktoś kupił go od młodego amerykańskiego żołnierza? - zastanawia się Słoński.
Przez kilkadziesiąt lat komiks stał na półce między książkami w domu lekarza, który w końcu uznał, że powinien już go sprzedać, i zażądał zań cztery tysiące dolarów. Antykwariusz uzbierał sumę w dwa miesiące.
Musiałem się nieźle zapożyczyć. Odwiedzałem starszego pana trzy razy, za czwartym, dokładnie 2 listopada, kupiłem komiks. Podczas wizyt u lekarza tłumaczyłem mu, że tak bezcenny komiks nie powinien stać, lecz musi być przechowywany w pozycji leżącej. Przecież to rarytas - mówi antykwariusz z przejęciem.
Gdyby nie pan od ksero...
Dwa miesiące temu pierwszy numer Batmana został sprzedany w domu aukcyjnym Sotheby's za 175,9 tys. dolarów. Słoński swojego Batmana zamierza też sprzedać, a za uzyskane pieniądze powiększyć sklep z komiksami. Dziś jego sklepik mieści się w miniaturowym pomieszczeniu w bramie przy ul. Siennej 61. Artur Słoński to pasjonat komiksów, wszędzie wiszą w plastikowych kopertach.
Skontaktowałem się już z amerykańską firmą DC, wydawcą Batmana - mówi Artur Słoński. -
Za komiks w idealnym stanie są gotowi zapłacić 175 tys. dolarów. Za mój mogę dostać tylko 105 tys. dolarów.
Kiedy kupił go od starszego pana, komiks był w idealnym stanie. Teraz jego okładka jest pęknięta i odpadła od reszty. - To pan od ksero tak mnie załatwił, na 70 tysięcy dolarów - zżyma się Słoński.
Jak informuje, firma DC uznała, że jego komiks to jedyny odnaleziony w Europie pierwszy numer Batmana. -
Żal mi sprzedawać, ale potrzebne są pieniążki na sklep na europejskim poziomie. Teraz przechowuję go w bardzo bezpiecznym miejscu. Żadna firma ubezpieczeniowa nie chciała się podjąć ubezpieczenia komiksu - mówi antykwariusz.
"Detective Comics" z maja 1939 r. Tu zadebiutował Batman.
Gazeta Stołeczna nr 273, wydanie z dnia 23/11/2000, str. 1, Alex Kłoś
Artykuł pochodzi ze strony
//archiwum.wyborcza.pl/Archiwum/1,0,1277679.html
Nie wiadomo co dalej stało się z komiksem, znalazłem jedynie artykuł na
//gdansk.naszemiasto.pl/archiwum/79259,komiks-za-370-tysiecy-dolarow,id,t.html
Komiks za 370 tysięcy dolarów
Podczas Trzeciego Gdańskiego Spotkania Komiksowego pojawił się pierwszy zeszyt Batmana z 1939 roku. Obecnie jest to jedyny taki egzemplarz w Europie. Właściciel żąda za niego - bagatela - 370 tys. dolarów.
Imprezę zorganizowało gdańskie stowarzyszenie Gdak Hufiec ZHP Śródmieście. Uczestnicy mieli okazję kupić i obejrzeć większość komiksów wydanych w Polsce w ciągu ostatnich dziesięciu lat (Thorgal, Conan, Yans). Znawcy komiksu mogli wytropić wiele "białych kruków" - pierwsze przygody Kajtka i Koka, Kapitan Żbik. Największe zainteresowanie wzbudził komiks z przygodami Batmana.
Kupiłem go z ogłoszenia za cztery tysiące dolarów kilka lat temu - mówił Artur Słoński, właściciel sklepu komiksowego w Warszawie. - W Europie jest tylko jeden droższy komiks od mojego. To pierwszy numer Supermana - dodał.
Bogdan Kowalewski, organizator imprezy zapowiedział kolejne spotkania, w których jako goście specjalni wystąpić mają Janusz Christa, autor m.in. "Kajko i Kokosz" oraz Olaf Lubaszenko.
- Nasze stowarzyszenie Gdak spotyka się w każdy czwartek o godzinie 18, w sali 501 w Domu Harcerza, przy ulicy Za Murami 2/10. Zapraszamy wszystkich młodych twórców i miłośników komiksu do współpracy. Planujemy wydać własne pismo.
Komentarze (57)
najlepsze
poza tym dwanaście lat temu chyba mało kto miał skaner w domu
Nie wiedziałem, że Batman wydawał komiksy...
Uczciwy człowiek powiedział by gościowi że żąda za niego za mało, i najwyżej - za powiedzmy 10% prowizją - zobowiązał się pośredniczyć w jego sprzedaży. Albo chociaż zaproponował uczciwą cenę! A tu koleś nie dość że kupił komiks za 1/100 wartości, to jeszcze oddał go do punktu ksero gdzie go zniszczyli
A oddanie komiksu do punktu ksero to czysty idiotyzm.
Tak działa każdy uczciwy człowiek...
- Wsiadaj Robin.
Co mówi Batman do Robina, gdy już wsiądą do Batmobilu?
- Zapnij pasy Robin.
Komentarz usunięty przez moderatora
I ja się dziwię czemu rss grupy komiksy wiecznie pusty.