Czy olimpijscy medaliści to jeszcze ludzie, czy już nadludzie? Zdjęcie dwóch niemieckich kolarzy, a raczej ich ud, składnia ku postawieniu na to drugie.
Co do Niemców to Stefana Nimke, poznałem osobiście na BGŻ arenie w Prószkowie. Byłem trenować, i akurat była kadra Niemiec. Tego masywnego też poznałem, ale tylko z Nimke gadałem. Sam nie pojeździłem, bo niestety zajęli cały tor.
Zabawnie chodzi ten sprinter, bo jest strasznie niski, i ma uda jak talię. Ale jak na rowerze dopierdzielił, to za nim inni mogli tylko się obejrzeć.
No mają duże uda, ale czy nie przeszkadza to w np. bieganiu? Chodzi mi tutaj o obtarcia na wewnętrznej stronie ud. Może jest ktoś na Wykopie, kto ma podobne? Bo ja takich nie mam i chyba nie będę miał, a jedyne obtarcia mam po papierze toaletowym.
@simperium: Nie. Ten gruby jeździ tylko na torze. A konkretnie na dystansie nie większym niż 3 okrążenia, przy czym sprint jest tylko jedno ostatnie. Czyli zazwyczaj nie gazuję dłużej niż 200metrów.
Nie ściga się w ogóle na maratonach i wyścigach szosowych.
A inni kolarze to nie chucherka, ci "wylajtowani" to górale, którzy warzą mało, są też tacy mocno zbici ale umięśnieni, to sprinterzy, a ci średni to zazwyczaj czasowcy.
Komentarze (45)
najlepsze
http://www.sadistic.pl/pics/4462c93912c5.jpg
Zabawnie chodzi ten sprinter, bo jest strasznie niski, i ma uda jak talię. Ale jak na rowerze dopierdzielił, to za nim inni mogli tylko się obejrzeć.
Mam filmik z mojej wizyty na ich treningu.
Warzyć można piwko :P
Nie ściga się w ogóle na maratonach i wyścigach szosowych.
A inni kolarze to nie chucherka, ci "wylajtowani" to górale, którzy warzą mało, są też tacy mocno zbici ale umięśnieni, to sprinterzy, a ci średni to zazwyczaj czasowcy.