Cała prawda o pracy agentów ubezpieczeniowych........
Ubezpieczasz samochod? przeczytaj.....warto: cytat: "Generalnie dym… cię już od momentu podpisania umowy – rechocze Krzysztof. – A ty się jeszcze nadstawiasz." mowi agent.
Adam_20 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 61
Komentarze (61)
najlepsze
Na każdym kroku ktoś czai się na mój tyłek. A to pani w banku nie powie o prowizji, a tu pan w ubezpieczalni kroi mnie na ubezpieczeniu, pani w sklepie wciska myte mięso, a na parkingu żul wyłudza piątaka za pilnowanie auta. Czy nie można zrobić tak, żeby wreszcie było normalnie?! Ciągle tylko oglądam się wokoło zastanawiając kto jeszcze chce mnie oszukać.
Coś takiego do tego.. no... poczytania.
Odszkodowania nie dostali bo samochod stal tylem do wyjazdu garazu, a regulamin AC jasno mowi, ze samochod nalezy w garazu parkowac przodem do
Widac nie pamietasz wykopu sprzed ponad 3 miesiecy...
http://www.wykop.pl/link/91506/dbaj-o-kluczyk-bo-z-odszkodowania-nici
poczytaj, moze zmobilizuje cie do zastanowienia sie, a jezeli nie, (osobiscie nie zycze ci tego) to sam sie przekonasz jak juz bedziesz czekal na odszkodowanie a firma ubezpieczeniowa nie wyplaci ci go z blachego powodu, np.: przyjscia jesieni czy okresu godowego jaskolki afrykanskiej
nie wierzycie - spytajcie pana premiera, pana prezesa Kaczyńskiego, Napieralskiego, Borowskiego - każdy powie, że ubezpieczenie jest słuszne i konieczne
nawet ekolodzy tak twierdzą - sam dziś słyszałem
jak to mówią, więcej wolności - więcej odpowiedzialności.
jak to jest, że mimo tych wszystkich "ubezpieczaczy" w postaci przepisów, nakazów itp - liczba poszkodowanych rośnie
ano właśnie dlatego, że ludzie NIE BIORĄ NA SIEBIE ODPOWIEDZIALNOŚCI - stają się bezmyślni - jak bydło, a jak nie ma odpowiedzialności to nic, ale to nic nie nauczy rozumu, ani nazkazy, ani mandaty nic - innej drogi nie ma
a jedynym efektem, tego (wg ciebie
Mam bardzo liberalne poglądy, ale zniesienia obowiązku OC w życiu bym nie chciał.
Jeden prosty przykład:
Pracuję sobie solidnie, zarabiam niemałe pieniądze i kupuję samochód za 200 tys. Jeżdżę spokojnie i rozważnie, a tu psikus z podporządkowanej kasuje mnie osobnik w FSO 1500 bez wykupionego OC, szkody na 80 tys., kierowca niewypłacalny, więc nawet gdybym go po sądach ciągał to od niego kasy
To co chce jednak poruszyć to auta używane. Przy nowym sam bym kupował z wielu powodów. Ale czy jak kupujesz
Często jest tak, że sprzedane z najlepszym przekonaniem ubezpieczenie, przy szkodzie ma różne niespodzianki dla klienta, likwidatora i agenta.
Ale agent staje po stronie klienta, bo bez niego nie może żyć. Dlatego pisze się pisma, wydzwania po infoliniach, likwidatorach itp.
Biznes jest prosty WIĘKSZOŚĆ klientów chce płacić małą składkę i dostawać wysokie odszkodowanie, interes firm jest odwrotny. O wyłudzeniach nie wspomnę, gdyby ich nie
Miało być do komentarza Serafa, ale wykop jakiś uparty dziś jest...
Akurat pojęcie "idealnego stanu" jest bardzo wątpliwe w tej kwestii.